Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mistyka dni końca


Rekomendowane odpowiedzi

Mistyka dni końca 

 

W grobowej matni trzech słońc śmierci 
Wschodzących jak czarne wspomnienie
Czas tworzy wymiar skargi i też korci
W umysłowy bezdech śmiertelne cienie

 

Zegarek oddycha jeszcze dnia jasminem
Gdy serce jego rozdarte wśród cokolów
A ciemna maź dławi sie okryta w wine
I kaszle piec kaflowy gdy Rybak ma połów

 

Czas ryczy jak byk na koridzie rezurekcji
Wskazówki cmentarz ustawia jak nagrobki
Człowiek nie gubi i nie zapomni tej lekcji
Jak poselskich lóż dance macabre parobki

 

Chrystus czasem zegar nakręci siłą krwi
Groby masowo otwarte wydadzą dzieci
Poród odbierze grabarz unosząc swe brwi
A ksiądz requiem na organach też skleci

 

Kosy ostre jak sumienia archaniołów czasu
Tego gdy trąby Jerycha brzmiały zbyt dumnie
Zauważyły straty na liniach żywota tu pasów
Co ciągną nie ludzką a dawna boską trumnę

 

Już ani dobra ani zła nie ma w kodeksach dni
Żaden święty nie otworzy ostatniej pieczęci
Żaden umęczony katolik już dawno nie sni
A wiara w Boga jak starzec się tu przekręci

 

A wtedy czystość serca jak ta kurwa się odda
Sumienie nieskalane prostytuować się będzie
Bo każde sanktuarium wieków wladze podda
Bo to jest przeklęte i przedwieczne zła orędzie

 

 

Autor: Dawid Rzeszutek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie, Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga. Czasem sięgać próbuję w przyszłość odważnie, Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie. Tak pusto, głucho wszędzie, I nie wiem co to będzie. I czy cokolwiek  jeszcze będzie. Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller. Fabuła tej opowieści mi ucieka, Nikt i nic już na mnie nie czeka. Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku. Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen. Za rogiem otwiera się dla mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". W koło i w koło, bez celu, bez końca. Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...