Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powiedz mi, powiedz, kim jesteś, albo ― czym?

 

Jesteś istotą

z materii,

nie-materii…

 

… tajemnym bytem z innego świata?

 

Metaforą, dziwnym określeniem…

 

… powiewem wiatru

w zimną

jesienną noc…

 

… kłującymi

kroplami

― zmrożonego deszczu ?

 

Znam jedynie ― twoje imię…  ― Skąd?

 

Nie wiem…

 

… ze snu, który przemknął ukradkiem, który płynął powoli jak drobinki kurzu

w padającej od okna słonecznej smudze…

 

… jak przyśpieszony oddech, przyśpieszone bicie serca,

kiedy wspinam się po kamiennych donikąd schodach…

 

W zimnym blasku księżyca szarzeją kwiaty, szara moja twarz odbita w lustrze…

 

Świecą w półmroku

przedmioty,

milczące popiersia…

 

… pozostawione w nieładzie dłuta…

 

Z rozrzuconych na podłodze

wyblakłych fotografii  

spoglądają umarli, zapomniani…

 

Kim jesteś,

albo

― czym?

 

Planety

wirują,

gwiazdy…

 

… życie to, czy śmierć?

 

Coś skrzypnęło w kącie pokoju, rozsychająca się klepka,

drewniana komoda

z zamkniętą szufladą na twoje imię…

 

Piszę palcem frazy

po blacie stołu,

w blasku nocy, w ciszy…

 

Za oknem

ogród,

umarłe drzewa…

 

… kroki jakiegoś spóźnionego przechodnia…

 

Zsuwam się z krzesła, przykładając ucho do wygładzonej latami epok podłogi …

 

Niknące dziecięce śmiechy,

szepty, pogłosy rozmów,

metaliczny zgrzyt tramwajów…

 

… warkoty przejeżdżających motocykli...

 

Stukoty, chrzęsty,

pokrzykiwania…

 

… zamyka się

i otwiera  

otchłań czasu…

 

… męczy mnie i sponiewiera nawrotami smutku,

 

natrętna

dusza…

 

… ciągnąca

w czeluść…

 

… w mrok zapomnienia…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-12-21)

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infeliaBrawo! To wyborny wiersz, w którym jest wszystko, co trzeba - prawdziwe życie, humor, nawet odrobinę przechylający się w stronę groteski, ale też subtelna, dyskretna liryka, zmyślnie ukryta w detalach (cycata baba, wata cukrowa, uczeń grający rolę drzewa). Radosna, sztubacka niewinność przeplata się tu jednak z pewnego rodzaju gorzką refleksją, która ukazuje bardzo asymetryczny konflikt między tym, co przecież naturalne, żywe, wesołe, intuicyjne - a ciasną klatką bezdusznej instytucji. Za puentę o czerwonym pasku postawiłabym siódemkę z plusem ;) Dlatego, bo wreszcie przywraca właściwy porządek świata.
    • Przegranym pokoleniem nas nazywają, ci co z okna czołgi oglądali. A ci co z okna kuriera wyglądają, za najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Pół dnia rozkmin z bandą na drabinkach, drugie pół biegając za piłką. Od kwietnia do października mój rower do piwnicy nawet nie zaglądał, robiąc pięć razy równik po osiedlu oraz pobliskim lesie. Na ścianach pokoju pop, w ręce nieudolnie „Nie płacz Ewka”, a w radio Gollob, walczący o marzenia z dzieciństwa za cenę resztek zdrowia. Pamiętam nerwy pierwszej rozmowy i zawód na jej twarzy, gdy popłynęły pierwsze słowa. Tak samo jak stres przed egzaminem w dorosłość i radość po jego zdaniu. Potem na dobre przepadliśmy we mgle prozy życia, ale ci przed nami i za nami już nie? Bloki wypełnili przegrani, oszukani i rozczarowani, ale czy tylko czterdziestolatkowie? Czy wy nie żyjecie już tylko wspomnieniami? A wy niekończącą się frustracją z niemocy? Czy to jest lepsze od żalu? Żalu do was, że spieprzyliście nam życie. I do was, że nas ciągle doicie. My, pokolenie skrzywdzonych? Czy my, pokolenia skrzywdzonych? W kraju, gdzie ciągle za mleko płaci się krowami, trudno nie zostać pokoleniem straceńców.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W ostatnich dwóch wersach zawiera się cała poezja tego obrazu, gdy tworzysz pewnego rodzaju oksymoron, łącząc chłód lodu z ciepłem dymu. Wiersz wydaje mi się niepokojący, ukazana w nim zmysłowość prowadzi w mroczne rejony doświadczania. Lepkość ciszy kojarzy mi się z niemocą i zniewoleniem. Zamykanie dymu w kostkach lodu, może być również opisem wstydu i wypierania wspomnień. Upiorne miasto symbolizuje przestrzeń pamięci, ale też wrażliwości, która w zetknięciu z czymś fizycznym, brutalnym, zapadła się sama w sobie.  
    • @hania kluseczkaŚwietnie napisany, bo nie szafuje metaforyką, stawia na nagość - zarówno obrazowania, jak i bohaterów lirycznych, których kolejne odsłony pokazują w emocjonalnej  prawdzie. No i podoba mi się potraktowanie gatunku erekcjato, jako nośnika głębszej, ambitnej treści, a nie tylko jako formy literackiej zabawy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        No to w takim razie nie grzebię w wierszu ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...