Dawid Rzeszutek Opublikowano 19 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2021 (edytowane) Kręcą się koła tęczowej cholery i gniewu W koło po trajektorii upadku rozumów Odcinają dopływ krwi i myśli tego zewu Co w szatniach księży wymagają umów Kolorowe tęcze prowadzą potępionych Tych upadku w Watykanie ludzi gorzkich W las krwawy wśród dni złych i uśpionych Wśród fal chorób, jak tych fal morskich Tęczowe majtki i flaga wbita w zadek Wypięte poślady - znamiona krzywdy To przecież świętości w zło ten upadek Co woła lud - ocal ich, ocal ich zawżdy Tylko po cóż kolory, co niby ból łagodzą Po cóż upadek, jeśli tęcza aż tak wysoko Przecież te barwy nikogo nie oswobodzą A można za oglądanie tego dostać w oko Gdzie więc prawda i morał świętych ludzi Gdy gardzą innym niż sami stali się być Przecież to wszystko szarą odrazę budzi A można na ławce serce nożem wyryć I co dzieli ludzi niech zacznie nam spajać Co tęcza winna ludziom tegoż Bóg nie wie Bo otwartość trzeba przed ludem zatajać Bo sługa nieboży i boży się tego nie dowie Odmówmy jeszcze ze dziesięć zdrowasiek I idźmy na pielgrzymkę po tęczy cmentarzu Tam pełno na innowierców i dziwaków zasiek Tam baranek leży płacze i krwawi na ołtarzu Nie zbawi nas dzisiaj pryzmat myśli kojący Tę inność co prosi o łaskę i łez zapomnienie Nie będzie symbol ten, jak denaturat płonący Co rozbudza prawd i kłamstw niezrozumienie Autor: Dawid Rzeszutek Edytowane 19 Grudnia 2021 przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się