Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piątek. Wstałem śpiewem podniesiony

Smsy, zmiany planów, jedynie maszynka jest wierna

Cholerny autobus, oczy w szybie, znowu jadę

Mierzę buty, mierzę spodnie

Szelek nie znalazłem (fajnych)

Młoda z randkowego daje znaki

Nie wiem po co mówię „tak”. Chcę się spotkać? Raczej nie

Naleśniki znów się śmieją… I jest po nich

Zerkam w netflix, skaczę w tiktok, znikam – pstryk!


 

Sobota. Pięć papierosów, trzy kanapki

Resztki soku, sms-y

Dźwigam problemy z telefonów

Dlaczego dziś muszę być ojcem wszystkich?

Frytki z sosem, trochę serów

Znowu leżę, może kawa?

Kasuję randkę, kasuję ten tekst

A, wrzucę coś na portal, jak zostanie

 

I jest niedziela, ludzie robią obiady...

Opublikowano

Ten @Igor Osterberg aliceD nie dostrzegać tej energii... jak to możliwe?!  Energia, wojna o i walk wręcz... ja i  również jestem za tym, aby działać i oddawać,. Nie udawać i powielać. @Igor Osterberg aliceD

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jest ponad poezja. To jest siłowanie się z kim... czym.. przede wszystkim sobą samym. Taki rodzaj. Nie ma znaczenia. Nie dostrzegać w Twoich wierszach wojny.. To nie jest największym nieporozumieniem. Cały czas jednak brakuje mi tutaj miejscówki. Takiej siedzącej i klasycznej. Ale nie uważaj na moje słowa. Poezja ma wiele imion i twarzy. 

Opublikowano

@Gosława  ooo aż tak?! nic mi nie strzyka i nie zwisa :P i jadam czasem naleśniki to jedne z nielicznych słodkości jakie jadam, w dodatku to jedyna okazja abym napił się kefiru lub maślanki, a z frytek to robię swoją wersję poutine - jest można powiedzieć dietetycznym odpowiednikiem wersji dla drwali z Quebecku

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@dach nigdy chyba nie zatrybię, czy dobrze, czy źle, ale rozumiem, że jak poświęciłeś czas, to zjadliwe, jak moje żarcie ;) mam pewien typ osobowości, może nieźle zmiksowanej, ale trudno mi (zresztą bez sensu) od niej uciekać

Opublikowano

@valeria  hahaha - no to ładna mi poezja. Proste danie idealne na taką pogodę. Robię gęsty z wywaru warzywnego  (robię wersję zero waste - czyszczę lodówkę z resztek warzyw - najpierw przysmażam - cebula jedna musi być, zalewam dodatkowo wodą z odrobiną jarzynki, zawsze daję kurkumę), dobrze jak jest lekko słony i zagęszczony - mąką lub w wersji not fit - serkiem topionym. Oczywiście warzywa odcedzam wcześniej. Robię surówkę, lub kończę jaką mam - ale super smakuje z tą z buraków.  Jak już frytki są gotowe - posypuje je startym serem żółtym (jak mam kasę chedarem), polewam sosem, kruszę na to wędzony twaróg, nakładam surówkę i pochłaniam w 5 sekund ;)

@Gosława no i se załapałaś - jak wrzuciłem, patrzę też chcesz - proszę

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Obudziłem się rankiem, który miał imię , ciepło i zapach kobiety. Obudziłem się, bo słońce o kolorze gorącego srebra przebijało poranne mgły  i wpadało do naszego pokoju. Wstałem w poczuciu fizycznego spełnienia. Ale zanim wstałem, długo jeszcze rozbudzony leżałem, szukając w jej twarzy szczęścia, Czułem je w każdej chwili, kiedyśmy się poprzedniego wieczora kochali, czułem drżenie przechodzące od jej wnętrza do samej głowy. Pamiętam, że w błękicie nocy wpadającym wielkimi oknami, rozjaśnionym różowymi płomykami świec, oczy jej skrzyły się jak tafla roztopionego w słońcu morza. Było coś nierzeczywistego w jej temperamencie z fantazjami i kaprysami czystego szaleństwa. Wznosiłem się i opadałem w tę najpiękniejszą noc życia. Jej ciało o kolorze brązowego marmuru Iśniło pożądaniem. Ciemne, długie lekko kręcone włosy, w które zatopiłem usta, napełniały mnie zapachem słońca. Ciepłego, lipowego, namiętnego. Byliśmy tylko sami w tym wielkim domu jej rodziców. Piliśmy  słodki armaniak gdzieś spod Pirenejów przy dyskretnych dźwiękach muzyki Jamesa Lasta. Kiedy nadeszła ta pora, w której spojrzenia zakochanych mówią wszystko, wstała i pociągnęła mnie do sypialni. Poczułem dreszcz, gdy położyłem się na chłodnym, jedwabnym prześcieradle. Ale ten dreszcz przeszedł szybko w coś innego,  zniewalającego mnie całego, gdy zagubiona gdzieś z głową na dole mojego brzucha chrapliwie dyszała. Trzymałem dłonie w jej włosach. Kiedy przestała, byłem już w najczystszym niebie pożądania. Kochaliśmy się do północy bez słów, bez jednego słowa. Zatopiliśmy się w sobie z ufnością dzieci tulących się do piersi mamy. Miłość mnie całkowicie przepełniła, byłem nią zniewolony do końca. W przerwach patrzałem na jej twarz i widziałem na jej bladych dziewczęcych wargach uśmiech, nieśmiały i bardzo łagodny. Było w nim onieśmielenie, zagubienie, jakby nagle przestraszyła się tego co robimy. Ale ten lęk nieokreślony znikał natychmiast, kiedy tylko przytułałem ją do siebie. Czasami tylko zasłaniała sobie oczy szczupłymi,  dziewczęcymi, o długich palcach, dłońmi. Przeczuwałem, że chciała, aby to co robiliśmy trwało wiecznie. Ale nawet najłagodniejsze pieszczoty przeplatane czerwonymi strumieniami pożądania i namiętności powodujące zamęt świata realnego, kiedyś się kończą. Zasnęliśmy bez słów, wtuleni w siebie gorącem naszych ciał. Jeszcze tylko pamiętam jej spokojny oddech i odpłynąłem w mroki nocy. Zginęła 11 dni później w katastrofie lotniczej pod Mogadiszem. Jej ciała nigdy nie odnaleziono.           @jaś  
    • Zjawy teleportują się. Kobieta między własnym życiem a moim.  
    • @poezja.tanczy Doszukałam się tu, mhh,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      nie wiem... rozmowy, wymiany myśli? Raz jakby mężczyzny, raz jakby kobiety: "Oddałem Tobie" - M. "Coś sobie zostawiłeś" - K. "Nie mam lepszego. Nie mam innego" - K. "Już wolałbym Twój rozum" - M.   Tekst brzmi dla mnie jak Tango - taniec.  (Mam czasami dziwną wizualizację)     Swoją drogą myślę że ten kawałek jest dobrą odpowiedzią     Pozdrawiam serdecznie    
    • @Tectosmith O, dzień dobry

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jesteś! Dziękuję, że zajrzałeś:-) Jak się cieszę...
    • @[email protected] dziękuję Grzesiu za miłe słowa

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Również życzę Zdrowych Spokojnych Świąt  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...