Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

spotkanie


Rekomendowane odpowiedzi

Jak wtedy gdy na jawie
Spotkaliśmy się nieopodal fontanny
Która do dziś obmywa zimny asfalt
 
Rozluźnił w długim śnie napięte struny
Delikatnym jedwabiem
Po czarnej materii ciężkiej nocy
 
Rozjaśniał moją duszę
Swoim urzekającym głosem
Dżentelmeńskim zachowaniem wobec mnie
 
Reminiscencja katalogu kolorowych fotografii
Na których byliśmy uśmiechnięci szczęśliwi
Tacy nadal przecież jesteśmy
 
Miękkim kaszmirowym szalem owinęliśmy się
Wzajemnie gdy obficie pruszył śnieg
Nitkami nadziei uszyliśmy przyszłość
Przez którą przepłyniemy o własnych siłach
 
Letarg minął
Osunął się
Jakby na rozkaz
 
Kojące ruchy czasu płyną w naszą stronę
Zgodnie z biegiem naszych marzeń
Wyryte złotymi zgłoskami sentencje
Zostały w moim pamiętniku
 
Jego dystynkcja mnie urzekła
Od pierwszej refleksji
Pierwszego kroku naprzód
 
Wszelkie fobie z głębi zostały zmitygowane
Uwalniając długo wyczekiwany wewnętrzny spokój
Kolory w pałacu bez szczerej miłości
to jedynie przezroczyste formy przetrwania
 
Klaudia Gasztold
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...