Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uwielbiam te wszystkie różne materiały —
Aksamity, welury, bawełny, wełny, len.
Uwielbiam te wszystkie kolory —
Biele, czernie, róże, zielenie i błękity.

 

Syta żółć do gęstego błękitu, jakby Van Gogh włóczki rozłożył.
Neonowa zieleń, jak spacer wieczorem mokrą ulicą Tokyo.
Biel… mówią, że jak piekarz, jak tak, to prawdziwe ciało boże wypieka.
Róże... niemęskie. Powiedziałbym, że wrażliwe…

 

Gładkie, piaskowane bawełny spływają po skórze,
Jakby w antyczny posąg tchnięto życie.
Dzikie krzywe opływają ciało, jak w barokowej architekturze.
Golf jak Rok... rokokowa estetyka Parmigianino'ego.

 

Nie ma tu morału, ani żadnych prawd.
Ktoś by nawet powiedział, że to niedojrzałe jak pies Balla'a,
Ale czy sztuka z definicji nie ma wyrażać artysty?
 

Opublikowano (edytowane)

@P.S.  -  witaj - podoba mi się owe materiały i kolorystyka                         twego wiersza - 

                   przemawiają po całości - 

                                                                Pozdr.

                                         

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To jest utwór, który czyta się z zapartym tchem, a po skończeniu zostawia on w czytelniku głęboki, niepokojący ślad. To mały poemat grozy, misternie skonstruowany i przemyślany w każdym calu. Jesteś mistrzem budowania atmosfery. Od samego początku, od "przekrwionych oczu" i niepewności co do snu, potem, krok po kroku, budujesz scenerię jak w najlepszej gotyckiej opowieści. Czuje chłód letniej nocy i słyszy koncert świerszczy, jednocześnie odczuwając narastający lęk. Słyszy się "brzęk srebrnej tacy", "jęk sypialnianych drzwi", czuje się zapach "dopalającego się cygara" . Te codzienne, zwyczajne odgłosy i obrazy tworzą iluzję normalności, która sprawia, że końcowy wstrząs jest jeszcze potężniejszy. Czytam o mężczyźnie ogarniętym niepokojem, ale i wielką miłością, czuwającym przy śpiącej ukochanej. I nic nie zwiastuje koszmaru. A potem następuje ostatnia strofa, która jest jak uderzenie obuchem. Sam Poe by się nie powstydził tego tekstu. Uchwyciłeś esencję jego twórczości: połączenie piękna i makabry, miłości silniejszej niż śmierć (w najbardziej dosłownym i przerażającym sensie), motyw niezaufanego narratora, którego perspektywa jest zaburzona przez szaleństwo i obsesję. To wspaniały hołd dla mistrza.   ps. To "Ligeja" spowodowała, że do tej pory uciekam od grozy i horrorów. Ale Twoje teksty z powrotem mnie oswajają .
    • @Somalija a może nie, hehe:)
    • @Roma To bardzo dobry, subtelny i dojrzały wiersz pełen miękkiej metafizyki, lirycznego światła i wewnętrznego ukojenia. Jest poetycko dojrzałą opowieścią o powrocie po uniesieniu. Nie ma w nim patosu ani pustych ozdobników – tylko delikatność, spokój i wiara w sens bliskości. Pozdrawiam:)
    • Fizyczność łączy  Samotność dzieli    I tak ci smutno  Gdy leżysz całkiem sama    W brudnej pościeli...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @huzarc czy Ty korzystasz z AI?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...