Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Lubię gdy obok kobieta mnie leży,
Gdy obok kształty swe pręzy,
Mrucząc niby kotka z rozkoszy,
Gdy uśmiech wówczas jej lico okrasza.

 

Lubię te chwile, ze dnia wyjęte,
Lubię czuć siłę, przechodzącą przeze mnie,
Nade wszystko zaś uwielbiam, gdy leży koło mnie,
Szczęśliwa, spełniona i na wpół przytomna.

 

                                  Warszawa, 23 XI 2021

Edytowane przez michal1975-a (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

"Gdy uśmiech jej lico okrasza"

Toć to Pan Tadeusz na ucztę zaprasza 

Już z radością klaszcze i zacieram dłonie 

Będę czytał erotyk jak to konar płonie

 

Lecz zaraz się drapie po włochatej głowie 

Czemu nasz autor dokładniej nie powie  

 

 

Czym doprowadził tą piękną istotę 

Że dlań wszak straciła swą głowę i cnotę

 

 

I tak

chciałbym poczuć jej drżenie i jęki 

bo Lubię w poezji 

Elektryzm Zwierzęcy 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez M do K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No właśnie chodzi o to, że ty jako autor wiersza masz to sprawić masz sprawić, że obudzisz wyobraźnię. 

 

Niestety wiersz piszesz ogolnikami, a prawda jest taka, że każdy lubi coś innego, ale też to jest najbardziej interesujące.

 

Spróbuj się skupić na czynnosciach 

Więcej czasowników ;)  

 

A mniej lubię 

 

Edytowane przez M do K (wyświetl historię edycji)
  • Wielebor zmienił(a) tytuł na LUBIĘ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...