Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drabinami dróg
po niebieskich tłach
nieba

błądzeniem rozcinam
smak

powietrze nocą
zaspokojone
rozprasza marcowe
słońce

oddycha cisza

zostawię wspomnienia
w szczelinach

spojrzenia
w uśpionych zmysłach

z nitek jawy
wyplatać będę
koszyk przypomnienia

jest takie miejsce

Opublikowano

'powietrze nocą
zaspokojone
rozprasza marcowe
słońce

oddycha cisza

zostawię wspomnienia
w szczelinach

spojrzenia
w uśpionych zmysłach

a nitek jawy
wyplatać będę
koszyk przypomnienia

jest takie miejsce '
-piękne po prostu, zabieram sobie :))

kolejny Twój bardzo dobry wiersz, masz niesamowicie kreatywną wyobraźnię :)

pozdro ;)

Opublikowano

Dziękuję Jay za komentarz i otulinę dla mej duszy ;-).Pozdrawiam wiosennie .

Opublikowano

Droga Stasiu, Ty także pięknie malujesz słowami , czytam Twoje wiersze .Cieszę się , że choć wiersz jest mój, odnalazłaś tam siebie .Czy mam myśleć , że zaczęłaś wyplatać koszyczki ? Życzę powodzenia i w tej dziedzinie tworzenia :-)Pozdrawiam.

Opublikowano

piekne słowa... muskają wyobraźnię! ..."oddycha cisza"... a ja oddycham taką poezją. Ukłony

Opublikowano

Witaj Tomaszu , dziękuję za to samo "wyczucie " i oddech pachnący poezją, oddychajmy do woli .....Pozdrawiam ;-)

Opublikowano

Och dzięki Jay , miałam taką skrytą nadzieję , że ulokujesz go w ciekawym miejscu ;-).

Opublikowano

Joanno, cieszę się że tak piszesz...to takie budujące obserwować jak powstają dobre teksty.
przyjemnie się czytało...brakuje mi jedynie troszeczkę oryginalności w słowach...ale pewnie to mój wymysl ktoryby wszystko popsuł:)

buziaki
Agnes

Opublikowano

Witaj Agnes , miło , że jesteś , byłaś , cieszy mnie , że czytasz moje kawałki .Wiesz zapewne jak to bywa , gdy samemu pisząc czytamy wiersze innych , to nie jest Twój wymysł po prostu starasz się odnaleźć , doszukać czegoś wyjątkowego , czegoś co wywołałoby ruszenie , może niepospolite ;-) Pozdrawiam cmok.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   wzruszająca poezja -    to piękny, pełen ciepła testament miłości, w którym Berenika,  w subtelny sposób utrwala pamięć o ukochanej babci.   wiersz tak bardzo wzruszający, że brak mi słów....      
    • My tu badamy sens  I leczymy język z niewiedzy Statystyką rozmachu  I macaniem gruchotanych kości    Jak lekarz leczy ciało ze śmierci    Pochylamy się nad słowem  Które otrzymuje znaczenie winy Pod zgiętym paragrafem  W mocno zaciśniętym w pięść  Imadle dłoni  I człowiek nabiera kształtu  Wyrwany z kleszczy  Własnego uporu  Mit sztywnego  kręgosłupa  I dosłowność kary   Przemoc nad prawdą  Jest cokołem prawa  
    • Zejście w dół - schody wiją się jak śliskie węże, każdy stopień sapie bluesem, lampka mruga jak powieka starego boga dymu. Bam ! Gramofon w głowie startuje, perkusja serca wali w beton, cygaro w ustach żarzy się jak piec w hucie, dym wije się jak czarny anioł z pękniętego winylu, a ja - w koszuli z taniego snu - wskakuję w rytm, w ten upiorny Twist, jakby świat był jednym długim saksofonem, który krzyczy: tańcz, chłopie, bo zgnije ci dusza ! Słoiki z grzybami patrzą, zszokowane, zahipnotyzowane, ich marynowane oczy drgają od basu, sok z prawdziwków bulgocze jak stary James Brown. Kręcę się ! Biodra w ogniu, pięty w dymie, kosmos drży od mojego solo. Czuję, jak piwnica zamienia się w klub, światło żarówki pulsuje jak stroboskop z piekła, farba na ścianach tańczy jak płynny neon z lat sześćdziesiątych, a ściany robią "ooo yeah" pod nosem. Zegar na górze gubi sekundy, pająk na suficie kiwa się jak DJ na sterydach, i w tym jednym momencie, kiedy wypuszczam kłęby dymu, czuję, że jestem wszystkim : Elvisem po zmartwychwstaniu, duchem benzyny, głosem betonu, wirującym ogniem w słoiku po ogórkach. Twistuję dalej, aż buty topnieją od rytmu, aż serce się śmieje, aż grzyby zaczynają bić brawo wieczkami. I nagle czuję, jak czas się rozszczelnia - jakby cały wszechświat zrobił backspin, planety kręcą się w rytmie mojego biodra, a gwiazdy pękają jak lampy w piwnicy po ostatnim akordzie. A potem - klik. Cisza. Tylko mój oddech tańczy jeszcze chwilę, niewidzialny, spocony, jak ostatni akord z pękniętej płyty.                    zatańczysz ze mną ?      
    • Za sto lat będę mieć sto lat narodziłem się właśnie w tej chwili to co przeżyłem już się nie liczy dzisiaj zaczynam od nowa bez płaczu co początek życia obwieszcza już chodząc mówiąc marząc rodzę się sam z siebie bez udziału matki poród ten nienaturalnie zwyczajny zaśpiewaj mi sto lat w dniu moich drugich narodzin chcę żyć tak jak jeszcze nie żyłem życie nie wyszło kolejny raz się rodzę pewnie jeszcze nie raz o siebie się potknę upadnę wstanę i znów się narodzę zaśpiewaj mi sto lat dzisiaj odchodzę żeby przyjść na świat ponownie
    • @Berenika97 Przytulam Cię.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...