Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zawsze byłam na ćwierć gwizdka

Widocznie taka jestem

Nie zmierzałam się z Rysami z Monte Blanc tym bardziej z Monte Everestem

Raz

zdobyłam Łysogore i było bardzo pod górę 

Kariera?  -  żadna 

Czy jestem ładna?

Kiedyś ktoś powiedział,  że tak

Może widział wspak ?

A może był zdesperowany wyposzczony 

Może zakochany?

Cóż,  to dawno było i trochę bez znaczenia , może mu się tak wymknęło,  nawet nie pamiętam imienia i tylko dlatego przykładam do tego tyle wagi, bo niewątpliwie niezwykle miłe są takie uwagi

Tym bardziej jeśli raz się zdarzyło 

No bo jeśli któraś coś takiego słyszy, dajmy na to co chwila ,to czy taka uwaga jest dla niej szczególnie miła?

Połyka ją jak powietrze , jak wodę ryba , no cóż dość o tym chyba wracając do tematu to średnia ze mnie kobieta, taka właśnie na ćwierć gwizdka nawet nie na pół 

Żadne tam szczyty,  ale za to dół 

O tak, potrafię i nawet szczerze powiem, że bez batyskafu spuszczam się tak nisko nie czując w ogóle strachu

Rów Mariański to pestka

Niejeden raz już go zdobyłam 

Problem w tym ,że poza mną nikt nie wie, że tam byłam 

Nie zawieszę chorągiewki na czekanie

I choć taka ze mnie głębinowa mistrzyni

To tutaj na zawsze średnią kobietą zostanę 

Opublikowano

@Pi_ Łysa Góra to może nie jedyna góra na jakiej byłam , ale w  końcu to nie w  tym rzecz.  Myślę, że teraz świat jest trochę postawiony na głowie, bo jest taka dążność do bicia rekordów i bycia najlepszym, najładniejszym zresztą w  czymkolwiek. Przekornie piszę o tym , że jestem mistrzynią łapania dołów , ale to trudno udokumentować i kogo to obchodzi? zresztą to nie jest na topie , ale może będzie kto wie.  Być kimś średnim , przeciętnym nie jest cool. Nikt nie bada dalszych losów tych rekordzistów, często się potem załamują, wypalają  itd. Jakość to nie tylko ten jeden raz i zresztą czy w  gruncie rzeczy o to chodzi. Chodzi o to by być szczęśliwym a szczęście jest dla każdego, tylko wmawia się ludziom że tylko dla tych najlepszych , a reszcie to nie warto się nawet starać. Coś  w tym rodzaju. Dzięki za czytanie . Pozdrawiam Kredens

@iwonaroma Święty spokój , tak to wiele znaczy

pozdrawiam Kredens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma korzystam ze swojej, może jest trochę sztuczna, ale moja:)
    • @wierszyki ach ta Żelazowa Wola, ileż mi ona mi życia zawodowego zdefiniowała:)
    • @Simon Tracy To jest utwór, który czyta się z zapartym tchem, a po skończeniu zostawia on w czytelniku głęboki, niepokojący ślad. To mały poemat grozy, misternie skonstruowany i przemyślany w każdym calu. Jesteś mistrzem budowania atmosfery. Od samego początku, od "przekrwionych oczu" i niepewności co do snu, potem, krok po kroku, budujesz scenerię jak w najlepszej gotyckiej opowieści. Czuje chłód letniej nocy i słyszy koncert świerszczy, jednocześnie odczuwając narastający lęk. Słyszy się "brzęk srebrnej tacy", "jęk sypialnianych drzwi", czuje się zapach "dopalającego się cygara" . Te codzienne, zwyczajne odgłosy i obrazy tworzą iluzję normalności, która sprawia, że końcowy wstrząs jest jeszcze potężniejszy. Czytam o mężczyźnie ogarniętym niepokojem, ale i wielką miłością, czuwającym przy śpiącej ukochanej. I nic nie zwiastuje koszmaru. A potem następuje ostatnia strofa, która jest jak uderzenie obuchem. Sam Poe by się nie powstydził tego tekstu. Uchwyciłeś esencję jego twórczości: połączenie piękna i makabry, miłości silniejszej niż śmierć (w najbardziej dosłownym i przerażającym sensie), motyw niezaufanego narratora, którego perspektywa jest zaburzona przez szaleństwo i obsesję. To wspaniały hołd dla mistrza.   ps. To "Ligeja" spowodowała, że do tej pory uciekam od grozy i horrorów. Ale Twoje teksty z powrotem mnie oswajają .
    • @Somalija a może nie, hehe:)
    • @Roma To bardzo dobry, subtelny i dojrzały wiersz pełen miękkiej metafizyki, lirycznego światła i wewnętrznego ukojenia. Jest poetycko dojrzałą opowieścią o powrocie po uniesieniu. Nie ma w nim patosu ani pustych ozdobników – tylko delikatność, spokój i wiara w sens bliskości. Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...