Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota Dziękuję bardzo za pozdrowienia Sylwestrze, zawsze miło przyjąć je od kogoś wyjątkowego. Również przesyłam Tobie 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z rzeczywistością, to ja mam największy problem . Dawidzie, to ja może później zapytam .

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Somalija Są filmy, po których ludzie wychodzą z kina w milczeniu. W poruszeniu serca, słowa dyskretnie czekają na swoją kolej. Może też kiedyś tego doświadczyłaś. Taki właśnie jest Twój wiersz.

 

Życzę Prostych dróg, jęsli tego potrzebujesz.

Opublikowano

@Arsis Wiem, gdy do Ciebie napisałam półtora roku temu, Twoje milczenie wszystko mi opowiedziało, że nie zadajesz się z byle kim

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

 

Bardzo lubię nocne niebo, cieszę się, że  już jest zmiana czasu, i że teraz przez zimę będzie bliżej oczu. Bardzo mnie relaksuje i zawsze pociesza. Mówi do mnie ,,nie martw się"... muzyka bardzo piękna .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pałacu mieszka para bywają królem i królową.   Na ścianach są ozdobne linie. Wyrysowane są rośliny - często czterolistne koniczyny. Nie braknie morskich muszli…   Zamek ma trzy baszty i dwanaście okrągłych okien…   Gdy przybywa słoneczny rycerz, podnoszą zwodzone mosty.          
    • "Najniebezpieczniejsza jest pora, gdy nic się nie dzieje, nic nie boli i nic nie dokucza. Gdy wszystko toczy się nurtem spokojnym, a sprawy dojrzewają z wiosenną ufnością." Rajmund Kalicki "Dziennik nieobyczajny" wieczór nacechowany płynnością linii, jakby go Luigi Colani zaprojektował. łagodne daje mi w kość. ech, czuję, że przeciąga się w środku, z hurgotem w stawach, puchate i wszystkookie zwierzątko intelektualne, sapacz-gryźca, co wykatulał się z chmur, by mnie rozleniwić. rozanielić. nawet blask słoneczny jest jakiś porowaty. nic, tylko leżeć i się przejmować. czymkolwiek. rozdrapywać zabliźnione. a może: otrząsanie się z zapyziałości. mentalnej. oto stoję przed dębową biblioteczką szczelnie wypełnioną tomami. wszelkie problemy ogniskują się w ich zawartości. grzeszek w koronkach, szpetne przekleństwo podniesione do rangi sztuki wysokiej. opisy takie, że aż można za nie przynoblić. i mały ja, schłostany wiechetkiem pokrzyw, ostrym językiem prześmiewcy. nieumiejący czytać, a więc bronić się przed jadem paszkwili, głuchą i głupią tkanką plotek. jeden sukinsyn z mojej wiochy, w ramach zemsty, bo nie chcę z nim więcej pić ani ćpać, rozpuszcza famę, że jestem pedałem (nie mylić z gejem). powinienem się tym przejąć, co najmniej zwyzywać idiotę. a mi się pisze powieść "Niewzajemne". poczciwość to welurowy czołg, który przejeżdża mi po głowie. obłęd.      
    • Żonkoś po hulance w Nysie              chciał przeprosić żonę Krysię,              gdy ujrzał ją z wałkiem,              odeszło mu całkiem              i w budzie Azora skrył się.                                                  
    • Wiersz o poszukiwaniu drogi, celu, sensu. Przemijanie, to następstwo ograniczonego czasu, jaki mamy tu na ziemi. Zawsze takie wiersze czytam z zaciekawieniem. Pozdrawiam serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...