nie ma marzeń
niespełnionych
one są czekają
w zapomnieniu
żyją oddychają
marząc by ktoś
kiedyś spełnili
je dla siebie
by się cieszył
razem z nimi
nie ukrywał
ich w pamięci
przecież w niej
i tak już ciasno
więc lepszym
jest spełnienie
Ona
Po drodze tysiąc zdań marnuje,
A na końcu jej: „Tak”
wszystko puentuje.
Idzie i szuka — daleko, na nowo,
A potem odkrywa: "Wystarczyło słowo!"
On
Milczy godzinę, jakby świat miał czekać.
A potem słowem potrafi urzekać.
Czasami musi przebyć długą drogę,
aby dojść do słowa,
w którym miłość czasami się chowa.