Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Somalija Trochę mnie zmroziło, mam nadzieję, że słowa współczucia kierować mam do podmiotu lirycznego.

Mam 6 letnią córeczkę i nawet nie chcę wyobrazić sobie takiego scenariusza, choć życie różne pisze.

Opublikowano

@Natalka16 Cześć Natalia, miło poznać. Michał dobrze rozczytał wiersz. Nie trzeba współczucia, gdy los coś zabiera, to też daje. Trzeba umieć zamykać serce i otwierać na nowo...

 

Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych chwil na poezja.org.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Somalija Mam na imię Maria, oj z tym nickiem. Jak się rejestrowałam córeczka się zainteresowała Natalia,  jedynka przypadkiem wdarła się :) teraz można pomyśleć że mam 16 lat ;) chciałoby się. Dziękuję pozdr 

Edytowane przez Natalka16 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dodałam serduszko i wyświetlił się napis: "Lubię to".... a przecież poczułam jak boli mnie każda komórka czaszki, jak twardnieję i drętwieję i drewnieję... , a w jeszcze oczach lśni już sok roślinny.

Dla mnie - ogromny ładunek emocjonalny tekstu - w pięknej metaforze. Gratuluję!

Ale i współczuję, jeśli podmiot liryczny to Ty.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Czytałem ten wiersz wcześniej i nie wiedziałem, co mam napisać... Teraz też nie wiem, ale napiszę to, co wtedy pomyślałem...

Mogło mnie nie być... To niewiarygodne ile myśli może się przewinąć przez umysł w ułamkach sekundy... Więc tak to się skończyło... Ona się dowie, że miałem motocykl... jutro nie pójdę do pracy... z czego oni będą teraz żyli... nie zobaczę więcej syna... ...

Nie przewinął mi się film, żadnych wspomnień, tylko mnóstwo myśli... wyszedłem, chyba cudem, niemal bez szwanku. Na drodze spotkałem anioła, który mi pomógł... Chyba nawet nie powiedziałem Dziękuję...

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. Dobry wieczór Panie Mirosławie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Amber No właśnie, każdy ma kręgosłup... @Wiechu J. K. O, widzę ciekawa kolekcja :)
    • @Migrena Jacku, bo to jest tak, jakby serce już wiedziało, a głowa jeszcze nie. Albo odwrotnie, głowa wie, a serce jeszcze nie. Między nimi musi być jakaś odległość, nienazwana jeszcze żadnym słowem :)
    • Ostatni mój wiersz tu opublikowany  napisałem w oparciu o "Mistrza I Małgorzatę" M.Bułhakowa. Ten wiersz również jest pełen nawiązań do pewnego opowiadania jednego z moich mistrzów. Jeśli ktoś śledzi moje wiersze i prozę to może łatwo zgadnie autora i tytuł tego opowiadania.  Jestem ciekaw czy ktoś zgadnie.    Jesteś wyprutym z uczuć, nienawistnym, nieludzkim, zimnym potworem. Tak. Ale wiedziałaś o tym  zanim sprawy zaszły za daleko. Zanim los skazał nas na siebie. Zanim coś kazało nam śmiać się  do ekranu telefonu. Zanim sztucznie reanimowaliśmy, swoje serca Złożyliśmy, zdradzieckie podpisy  pod aktem nic nie znaczącej miłości. Wysoki sądzie. Ja jestem nałogowym kłamcą. Nie potrafię patrzeć na człowieka  jak na równego sobie. Nie mogę patrzeć inaczej niż z obrzydzeniem na drugą płeć. Więc jak miałbym ją kochać czy nawet zainteresować się nią. To nonsens. Sąd spojrzy. Zajrzy, bez lęku w mój umysł, seryjnych, morderczych planów i wizji.     W centrum mózgu, przy wysokim  i długim stole, siedzą moi przyjaciele. Po kolei ich Wam przedstawię.   Najbliżej od nas po lewej.  Rozsiadła się młoda i pełną wigoru, lekko roztrzepana i mająca problemy z utrzymaniem na dłużej jednego nastroju - księżniczka Podłość   Naprzeciw niej, jej siostra bliźniaczka, mająca od wieków zły humor, małomówna i patrzącą na wszystkich z pogardą  - księżniczka Wrogość   Obok po prawej ręce Wrogości, zasiadła stara jak sam świat matrona, która zawsze wszystkich wyśmiewa, karci i poniża. Nawet tu przy stole nie ma przyjaciół czy orędowników. Bezlitosna i zimna  - hrabini Nienawiść   Naprzeciw niej usadowiono, postawnego i wydawać by się mogło dystyngowanego i eleganckiego dżentelmena bez skazy w urodzie i postawie. Jest tak samo małomówny jak Wrogość lecz widać w jego ruchach znudzenie spotkaniem i stalowe zimno w oczach. Ma on jednak sekrety, które spowodowałyby niesmak i zgorszenie nawet w tym osobliwym towarzystwie  - oto hrabia Sadyzm   Po jego lewej jego kuzynka i najbliższa przyjaciółka. Odziana w najlepsze suknię, bogato obsypana złotem i klejnotami. Pijana, zabawia wszystkich swoimi historiami. Zawsze najlepsza i nieomylna. Wiecznie uśmiechnięta - arcyksiężna Przebiegłość   Naprzeciw niej najgorszy dla niej kompan do zabawy i rozmowy. Stary, nestor rodu i wybitnie surowy i pamiętliwy sędzia wszystkich zebranych. Tak naprawdę skupiony jedynie na sobie i swoich wygodach. Zachowujący jedynie odpowiedni rezon do ostatniej postaci u góry stołu. - książę Egoizm   U góry stołu, nad zebranymi, z czarnego atłasu powleczonego tronu, wionie najdzikszą grozą i lodowatym strachem, pierwotnych lęków. Nawet zebrani rzadko skupiają wzrok na postaci rozpartej dumnie na tronie. Niewiele do niej mówią a jeśli już to przyjmują najbardziej delikatny i służalczy ton na jaki ich stać, nawet stara Nienawiść korzy wzrok w swe czarne pantofle i kłania się bez słowa, wyżej w hierarchii postawionej istocie. Korona ze szczerego złota zdobi jej skronie, nie stroją jej jednak żadne kamienie a drobinki dusz potępionych. W ustach płomień piekielnej kaźni jej gore. A głos jej jak trąby okrutnych podziemi, pod którym kruszeją serca i wola. Oto tajemnicza, sprawiedliwa a zarazem bezduszna i apodyktyczna - Królowa światów. Jej Wysokość Śmierć. W najczystszej, demonicznej postaci.   Ona mną włada. Ona jeśli chce mnie gnębi  i dzieli na atomy poddaństwa. W każdej komórce mojego ciała czuć jej władztwo i siłę. Jej niezachwianą potęgę.   Ty uprowadziłaś i zamordowałaś bez litości. Małą, bezbronną dziewczynkę  - księżniczkę Wierność. Na wieść o tym Śmierć wydała natychmiastowy wyrok.  Wezwała przed swe oblicze  arcyksiężną Skruchę. Hrabia Sadyzm i hrabini Nienawiść, wyprowadzili ją do sąsiedniego gabinetu. Nikt już jej więcej nie widział ani o niej nie wspomniał  
    • @LeszczymOne, długopisy, są wszędzie...;) 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...