Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Renata Banasiak

Użytkownicy
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Renata Banasiak

  1. Lustro Lustro jest czasem czarne martwa matowa powierzchnia żywo kontrastuje z ogłuszającym świergotem ptaków i oślepiającym południowym słońcem wystarczy dotknąć a na smolistej płaszczyźnie pojawią się kręgi cytoplazmatyczny ocean podsuwa neutrinowe twory czernieją dłonie serce język i myśli Kris Kelvin unicestwia swoją Harey po raz kolejny anihilacja wspomnień z podświadomości: niemożliwa więc ja zabiję? zostanę zabita? jeśli cylinder Szalonego Kapelusznika jest bezdenny bezkresny nieskończony i po drugiej stronie nie czekają Alicja, Harey, Gibarian, Łazarz, Łotr, Jezus to morze czarne jak rozpacz zarzucę sobie na głowę będziesz tam czekać na mnie, Safono?
  2. Super! Zwłaszcza ta ostatnia zwrotka! :D i dwa ostatnie wersy!!! Gratki:D
  3. Dodałam serduszko i wyświetlił się napis: "Lubię to".... a przecież poczułam jak boli mnie każda komórka czaszki, jak twardnieję i drętwieję i drewnieję... , a w jeszcze oczach lśni już sok roślinny. Dla mnie - ogromny ładunek emocjonalny tekstu - w pięknej metaforze. Gratuluję! Ale i współczuję, jeśli podmiot liryczny to Ty.
  4. Do M. A. i Z. H. Dobranoc Panowie nie zgaszę Waszej lampy choć barbarzyńcy zamienili ogrody Getsemani w tętniącą śmiercią betonową pustynię gdzie kilka starych samotnych drzew ciągle drży na wietrze krzycząc "Szukam CZŁOWIEKA!" nawet jeśli zdradzi nas wszechświat astronomia rachunek gwiazd i mądrość traw nawet jeśli nie jestem odważna a grudy pogardy trafiały mnie celnie i chłosta śmiechu zmywała moją błazeńską twarz CHCĘ wyprostowana wśród tych co na kolanach dopóki krew obraca w piersi moją ciemną gwiazdę przez bezkres i bezhoryzont myśli aż do kresu IŚĆ zdobywszy złote runo nicości spojrzeć w umęczone a pełne światła oczy Ha-nocri i usłyszeć: ECCE HOMO
  5. @Leszczym Cieszę się bardzo i takoż dziękuję ?
  6. MUR mała ufna bezbronna młoda otwarta naiwna więc krzywdzona jeśli łkała bezgłośnie ale myśli krzyczały to JEST? powleczona rdzą śmierci zbudowała MUR od marzeń strony gruby wysoki trwały nie do skruszenia nie ma innego świata w kokonie pustki moszczę się wygodnie nie zasłużyłam na szczęście? zasłużyłam na spokój
  7. Czasem coś w tym jest. Dzięki za przeczytanie i Tobie też miłego :D
  8. Grzegorzu! Gorze mi! Bo osiągnąłeś gorsząco górny poziom, który jako polonista gorąco podziwiam :D, bo oprócz (z)grabnej zabawy słowem zagrałeś jeszcze niezgranymi (świeżymi) metaforami!!! GRATKI:D - jak mawia moja córka!
  9. @Czarek Płatak Chyba kryzys ogólny. I nie wiem,czy łatwiej:( Dzięki za odczytanie:)
  10. Niesamowity! .............. i brakło mi określeń! :D Klimatyczny i obrazowy! (mam skojarzenia z Schulzem)
  11. Mocne zakończenie! I też chciałabym móc pójść sama. I nie mam depresji. Nie aspiruję też do roli boga. A jednak wolałabym sama zdecydować...
  12. Dzięki:D, Grzegorzu, za lekturę komentarz:D i też miłego popołudnia i wieczoru.
  13. wyrażenie potoczne przecenia ruch myśli jednak trudno zasnąć kiedy spłoszone skrzydłem motyla galopują ciężko pod niskim sklepieniem czaszki nie Gilgamesza Hektora Rolanda czerep rubaszny nie kryje anielskiej duszy posępnieje a moc nie przybywa szczęśliwy biedny Yorick not to be ale słowo nie staje się ciałem
  14. Ciekawy:)! mieszanka dowcipu (na własny temat i własnej twórczości) i goryczy/ironii? "Złapało mnie" zakończenie:D - te 3 ostatnie wersy!
  15. Ciekawe obrazowanie:)! Pod pozornym spokojem sporo napięcia - dla mnie przynajmniej. I mam skojarzenia z klimatem Baczyńskiego: "Zasklepiają się .... brzuchate powłoki chmur..." = piękne!
  16. Wiesz, że chyba masz trochę racji, bo dopiero teraz odważyłam się "wyjść z szuflady":)
  17. Jeszcze raz dzięki:) Ogromnie się cieszę, że odczytałaś i że Ci się podoba (myślałam, że będzie za trudny, nieczytelny itp.) dodajesz skrzydeł! :D = to radość nowicjusza @iwonaroma Dzięki za dobre słowo:) A wiersz siedzi we mnie już od czasów studiów (a to już pół wieku;)
  18. Dzięki serdeczne:) Herbert i Różewicz to moi mistrzowie! Na moje myśli i uczucia, które przybrały taki właśnie kształt wpływa już od wielu lat m.in. "Śmiech" Różewicza właśnie.
  19. Klatka jest nowoczesna przejrzysta pleksi nie zamknięta i nie otwarta jednak nie prześwietla mnie światło nie dotyka wiatr ani dłoń ani usta Klatka nie zardzewieje otwierając się nigdy czarna cisza będzie trwała wiecznie za przezroczystością rozlega się śmiech
  20. @Anna_Sendor Fajny! :) Też jestem:) i myślę, że jest nas wiele, tylko nie każda/każdy chce się przyznać... (bo może to "głupiego robota"?). A ja robię przerwę na zaginięcie w książce lub otchłaniach internetu - skąd właśnie pozdrawiam:D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...