Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

los nas połączył wspólnym pragnieniem
więc niech przede mną przestrzeń wilgotna
wnętrza twojego stanie otworem
szybciej - dopóki czujesz że kochasz

dopóki dla mnie jesteś jedyna
nie traćmy czasu - niech trwa nasz taniec
chwyć go i zanurz w ciepłe miękkości
rżnij bez litości po tchu wstrzymanie

oto marzenie nasze: spełnione
chociaż od wczoraj się znamy - to cud
nie darmo tępił się nóż o kości
miłość - choć krótka - to po sam grób

 

 

Opublikowano

Lubię Twoje klimaty, i podoba mi się, bo jest moc i klimat. Mam, 2 drobne uwagi. Po pierwsze dlaczego tylko ludzi, po drugie jakoś słowo "rżnij" choć, dosadne, z ta miłością jakoś (mi) nie współgra,. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marku, zwracam Twoją uwagę na wers "nie darmo tępił się nóż o kości" - on jest bardzo ważny i wiele mówi o całości wiersza. Jeśli uznasz go za kluczowy, zrozumiesz, dlaczego "rżnięcie" i dlaczego lepiej zwierząt w to nie mieszać ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W pewnym sensie to dobrze, bo wiersz jest specjalnie skonstruowany tak, by wyprowadzić czytelnika w pole ;D

W pewnym sensie chodzi o miłość szybką i intensywną, taką, by tylko można było ją "odhaczyć" jako uczucie do grobowej deski. Bo nie wiem, czy widać to wystarczająco wyraźnie, ale historia wygląda tak, że kochankowie pochlastali się nożem... :P Więc w sumie tak, poniekąd masz rację ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Trudny - jedynie dlatego, że na pierwszy rzut oka nie wiadomo, jak go traktować. Polecam drugi rzut oka - powinien wydawać się już łatwiejszy ;>

Dziękuje za odwiedziny!

Opublikowano

Tytuł w zasadzie powinien być w cudzysłowiu, bo to jednak cytat z Twardowskiego. Z drugiej strony cudzysłów mógłby sugerować, że to takie z przymrużeniem oka, a wiersz przecież jest dosadny i dogłębny (choć z przymrużeniem oka ;)). A więc i tak źle i tak niedobrze ;) Ale za to dobrze trzyma się konwencji :)

Trochę odrzuca, ale też zatrzymuje :);)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mimo to nie przeszłaś obok mojego wierszyka obojętnie - bardzo to doceniam ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zastanawiałem się, jak rozwiązać zapis tytułu, ale ostatecznie pomyślałem, że nie ma co sobie zawracać głowy, i tak kto ma się przyczepić, ten się przyczepi, że szargam świętość, czy co tam jeszcze :]

Wiersz jest oczywiście jawną kpiną od tytułu aż po tagi, ale cieszę się, że widzicie drugie dbo ukryte pod tymi wygłupami ;D  A że odrzuca - też chyba jasne, że taki miał właśnie być ;D

Dziękowanko za odwiedziny!

Tak, teortycznie można założyć, że jeśli bohater wiersza umarł choć minutę po bohaterce, to przez moment był nekrofilem xD

Dzięki, dzięki!

Czyżbym uwolnił w Tobie jakieś mroczne instynkty? xD

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wbrew pozorom seks w tym wierszu pojawia się jedynie pośrednio, w domyśle, wszak cały jest o mordowaniu ;D Jednak z całą pewnością pojawia się pośrednio i w domyśle - jako pospieszna, gwałtowna i nieprzemyślana operacja, której próbuje się w skrajnie nieporadny sposób nadać otoczkę romantyzmu. Tak przynajmniej sam to widzę ;>

Dzięki za odwiedziny!

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Wczoraj Międzyzdroje, piękne słońce . Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia 
    • Z werbli serc już dawno zetlałych, Czy krzyk duszy można opisać, a w niebach kocha się w amarylisach? Gdzieś w oddali spobielałych, mknie sznur procesji wełny cisza. Z werbli serc już dawno zetlałych. Ogród już cały w cisach zzieleniałych, Chmury jaśminem spinają wszystkie słońca, a w niebach kocha się amarylisach. Deszcz zaceruję umieszczę tu w drzewach. I znów jak co rano słowik głośno śpiewa. Na werblach serc już dawno zetlałych. Drżą cienie pełgoty w światła tęsknotach, uśmiech znów łasi się jak grzbiet kota. A w niebach kocha się w amarylisach. Siostra- słowo i wszystko w treściach. Nie udaje mi się ta bez Ciebie droga. Cała z werbli serc już dawno zetlałych, i w niebie co kocha się w amarylisach.                
    • @Nata_Kruk  tak- my mamy zawsze możliwości naprawy jeszcze,  i może jeszcze doczekamy uporządkowania spraw tam dzięki
    • @Deonix_  Witaj Deoni, zebrałam kilka wspomnień i postanowiłam zapisać, żeby się zgubiły, miło, że zajrzałaś, pozdrawiam :)
    • - Jesteś tam? - Jestem, a bo co? - To jesteśmy dwie, czy jedna? - Może dwie w jednej? - Jestem twoją duszą. - Znaczy mną? - No tak. - Czyli jak? Moja noga, to też ja, moja ręka, to też ja, - Więc jak?  - No jestem duszą, jestem tobą. - To znaczy jestem czy mam? - Oj Ala, filozofujesz, jesteś czy masz, nie wszystko jedno? - No nie, to samo, być osłem, a mieć osła – nie to samo przecież. - To o zwierzętach będziemy gadać? -Oj, nie! - O tym, że wiersz napisał. – Wiesz… przez lata słuchałam w nocy Marsza żałobnego Chopina. – A teraz? – Już mi zbrzydł. Teraz słucham, jak skrzypią skrzypce. „Karnawał wenecki”, Montiego. Ten dla odmiany wprawia mnie w dobry nastrój.  – Dla odmiany?  – No właśnie.  – To o wierszu chciałam. - Dla ciebie napisał? - Nie dla mnie, o mnie, do mnie, o nas. - No i co z tego? - A to, że to nie on chyba, bo on nie żyje. - Jak to nie żyje i napisał? Skąd wiesz, że On? - bo za dużo szczegółów zna. Nie żyje od piętnastu lat, bo przecież gdyby żył, toby się odezwał, prawda, - Czytałaś ten wiersz, nie wiesz co chciał przekazać,  jak myślisz? - Co chciał, nie wiem, co ty chcesz? Powiedz mi co ty chcesz? - Właśnie nie wiem, chciałam to przegadać z tobą,  ale jakoś nam nie idzie. Nie wiem co myśleć, nie wiem co zrobić… - Ala, daj spokój, spać nie dajesz, nie wiesz co chcesz, zwariować można z tobą, spij wreszcie. - No dobra, pomyślę o tym jutro, jak mawiała Scarlet,  w ‘Przeminęło z wiatrem’.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...