Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piosenka Księżycowa


Rekomendowane odpowiedzi

Do własnej, skocznej melodyjki

------------------------

 

 

dzionek już zaszedł nocką na niebie

tarczą srebrzystą gwiazdki osnute

jam pod jaworem myślę wciąż wiele

kiedy przylecisz na swym kogucie

 

marudzi drzewo sęk tam uwiera

wydłubię nieco jeśli pozwolisz

dam też całusa by nie doskwierał

dzięki ci dziewczę jakoś mniej boli

 

*

kałuża obok a w niej kratery

odbicie świata skąd chyżo fruniesz

aż szatki nieco mnie się rozpięły

tęsknota tęskni rozsadza skórę

 

spozieram w kosmos poprzez listowie

i nagle słyszę wierzchowiec pieje

spadniesz z księżyca i kocham powiesz

będzie cudownie z miłością śmielej

 

wisisz nade mną w poświacie piękny

lecz cóż ty czynisz z tą durną siatką

rzucasz ją na mnie krępujesz wdzięki

a kogut ryczy poszło nam gładko

 

bez księżycowych serenad pienia

brzmią jeno słowa hucią zrodzone

mą niewolnicą zostałaś teraz

polecisz ze mną na ciemną stronę

 

tam w głuchej ciszy w śladach armstronga

zrobię co zechce a później znowu

a ty na ziemię będziesz spoglądać

i już nie wrócisz nigdy do domu

  

kogut w tym czasie wielki jak krowa

oddalił członki od tej przysięgi

poszedł na łączkę faunę szlachtować

jako że psychol do rzezi chętny

 

wyrwał on słuchy zajączkom małym

dziobem rozszarpał myszki maleńkie

no bo tak przecież fajnie piszczały

dla niego dźwięki takie przepiękne

 

*  

przywalił lumpom jaworu konar

dziewczę nie płoche też nóżką miele

i polecieli kosmicznie obaj

ze strony ciemnej w jasną cholerę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...