Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kocham


Rekomendowane odpowiedzi

Przychodzisz każdej nocy… ― z burzą doskonale czarnych włosów, w powiewie nocnej otchłani…

 

Podążasz z przeszłości

w przyszłość…

… będąc w teraźniejszości jedynie chwilę…

 

Zbyt krótką, abym ci mógł spojrzeć w oczy, zamknąć w ramionach…

 

Obejmuję ―

próżnię…

 

… lodowatą

samotność,

zgrozę

istnienia…

 

… bezsensowność trwania…

 

Ktoś szarpie

za klamkę…

 

… otwieram…

 

Wiatr prześlizguje się

po poręczy

schodowej klatki..

 

… stuka niedomkniętym oknem…

 

Na posadzce ―

kawałek

― odłupanego tynku…

 

… wirują cząsteczki kurzu… ― mienią się i srebrzą w potokach księżycowego blasku…

 

Ćma puszyścieje

w przelocie…

 

… uderza ―

z cichym

furkotem

― o płomień żarówki…

 

 

Jesteś

tam

― wciąż?

 

Jesteś?

 

… znikasz…

 

Rozpadasz się na miliardy mikroskopijnych nieistnień…

 

Jak ci

na

imię?

 

Dorota?

Julia?

 

Jewgienija?

 

… nie dosłyszę, albowiem przerasta cię gorączkowy, piskliwy szmer nicości i zagubienia…

 

Choćbyś

jeden,

jedyny raz…

 

… choćbyś raz…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-09-23)

 

 

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...