Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@iwonaroma Iwonko, ależ bezmiar ekspresji. Takiej Ciebie jeszcze nie czytałem. Nie wszystko mnie przekonuje- pod względem formy - Twoją ekspresja mnie ujęła. Czasem poezja tkwi w szczegółach, jak diabeł. Raz w formie, raz w metrum, innym razem w maleńkiej chwili szczerości. Pozdr. 

Opublikowano (edytowane)

Tak, ludzie lądują w swoim optymalnym miejscu, nazywanym czasami strefą komfortu,  wedle, woli, możliwości, szczęścia i pracy. Można iść wyżej kosztem większego wysiłku, lecz z czasem mniej się chce i z kalkulacji wynika, że nie warto. Peelce też się nie chce, ale jak ktoś ją pociągnie wyżej, opierać się nie będzie. a nawet będzie chętna. Pozdrawiam, a wiersz życiowy mocno. M

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@iwonaroma a co peelka sama nie umie już podskoczyć? czy zawsze potrzeba czyjejś energii bądź kogoś jako odskoczni?  ;) 

Z rytmicznego bujania dogranego na 102 i naoliwiane zawiasy możecl jeszcze niemało dobrego wyniknąć, gorzej jeśli kogoś już tylko zbiera na mdłości i na samą myśl dostaje się zawrotów głowy. Wtedy chyba już tylko nieuchronna akcja->ewakuacja. 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) Dzięki. Fakt, różne rzeczy nas ujmują, raz takie, raz inne:) Również pozdrawiam 

 

 

 

 

Dziękuję :) Mądre spostrzeżenia :)

 

 

 

 

Właśnie. Wygoda trwająca zbyt długo powoduje marazm. Oczywiście jest potrzebna np.do wypoczynku, ale rozwój potrzebuje też kopa. Grunt to dobrze balansować, bo permanentny kop może w sumie zniszczyć.

Dzięki :)

 

 

 

 

:) ciekawie z tą temperaturą, faktycznie ma istotny wpływ.

Dzięki

 

 

 

 

Tak, choć również może prowadzić na manowce (w zależności od treści wyobrażeń i ich odpowiedniości do naszej aktualnej sytuacji.

Dzięki :)

 

 

 

 

:D ;) Nie umie :)

Zawsze to nie, ale bywają sytuacje (progi graniczne), że człowiek nie daje sam rady :(

Również zdrówka i dziękuję

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "Nauka może i powinna prowadzić do mistyki i niejednokrotnie tak było. Ale musi to być nauka rzetelna, pokorna i mądra, anie pyszałkowata, powierzchniowa i próżna.Przecież celem nauki jest poznanie tego, co jest Moim dziełem. Poznając dzieło, poznaje się stwórcę, o ile jest się dość skromnym, aby sukces poznania nie oślepił pychą prowadzącą do traktowania siebie jako stwórcę.                              Nie analizuj tego, co dałem poznać, bo zaplączesz się w swoją ograniczoność.                              Przyjmuj moje światła takimi jakie one są i nic więcej.                             Widząc zamglony obraz Mojej Prawdy, nie staraj się dorysowywać tego, co niewyraźne, bo zniekształcisz i stanie się karykaturą. Obrazu Mistrza nie może poprawiać dziecko, bo cóż z tego wyjdzie? I cóż wychodzi ...?                                                                                   280 pn.10.11.86, g.23,35 Świadectwo Alicja Lenczewska
    • @Roma PL szuka kontaktu — z dawnym sobą, z bliskimi, z czymś większym. Modlitwę do chmur i gniew na deszcz rozumiem jak jakieś emocjonalne napięcie i zagubienie. Proste „znajdź mnie” odczytuję jako wyraz samotności i pragnienia bycia zauważonym.   Pozdrawiam
    • Złotą lektykę czterech mężczyzn niesie, człowiek  ubrany w biel z niej wysiada.    Złoty powóz zajechał, przez sześć koni ciągniony, ten sam mężczyzna nim przyjechał.   Cztery skrzynie złotych monet przyniesiono, mężczyzna je rozrzuca  niczym ziarno na pole.   Czterech przywódców się spotkało rozmawiają bardzo długo, każdy chce być liderem.    Wszyscy jednego Boga swoim ogłosili razem modlić się będą.   Ludzie na polu zboże zbierają przy blasku słońca w samo południe ciężkie worki noszą.   Nikt już nie zazna głodu podadzą sobie ręce i będą tańczyć na łące niebieskie kwiaty zbierają.    Po latach sporów porozumienie zawarli wszyscy idą razem te same symbole religijne niosą. 
    • @Naram-sin to jest kontynuacja od wczorajszego wiersza Smak, taka seria, raz banalna, raz poważna:)
    • Pierwszy jest dla mnie jak zjedzenie naraz całej bombonierki.   Drugi o wiele lepszy, bo mniej tam naupychane śliczności. Kok kojarzy się ze słusznym wiekiem (babuniowym), a siłę można czerpać z doświadczenia, z życia, którym podmiotka nieustannie się cieszy. Pomimo upływu czasu i konieczności zapewnienia sobie w pewnym momencie - bezpieczeństwa,, komfortu i stabilności, w głębi siebie zachowuje duchową dziewczęcość. Białe płatki, bibułka z  pierwszych dwóch linijek przywodzą na myśl obraz młodziutkiej panny marzącej o pierwszej miłości, może piszącej pierwsze listy, może zapisującej pierwsze kartki w sztambuchu. Wyszła zgrabna konfrontacja tej w koku z tą od płatków.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...