Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pełny i pusty jak wcześniej
nie było świadków
brak dowodów
w tym właśnie cała tragedia deja vu
już tu na pewno byłem
już raz zacząłem
już raz skończyłem

co więcej:
to wcale nie są istotne słowa
zapomnisz je na pewno
do następnego razu
więc je wykop z pamięci
w podświadomości nie chowaj
zapomnij wymaż usuń
spotkamy się znowu

znów przeżyjemy razem moment
ty naiwności ja kosmicznej samotności

Opublikowano

hmm, wiersz poprawny Marku, ale brak mu czegoś pociągającego
już pierwszym wersem wprowadzasz lekki dysonans, pełny i pusty, to raczej niemożliwe, odsuwasz tym samym czytelnika od reszty tekstu, bo nie poczuje on tego wiersza skoro nie może zobaczyć, wyobrazić sobie już pierwszych słów, przynajmniej tak mi się wydaje, tak to odbieram,
dalej jest lepiej, nieźle opisana irytacja braków śladów po deja vu, ale już wstawka "co więcej:" przesuwa cały tekst na prozaiczny grunt, "wykop je z pamięci" też nie najlepiej brzmi, tę drugą strofę bym odtłuściła o kilka słów,
zakończenie ładne.

pomysł na wiersz bardzo dobry, nad realizacją jeszcze wystarczy pomysleć :) - oczywiście tylko i wyłącznie moim zdaniem! bo reszta jak widzę wstrzymała się od głosu w tej sprawie.

Opublikowano

ok, natalia! - dzięki za komentarz

początkowy wers powinien być odczytywany następująco - przypis, heh :

byłem pusty - nagle się napełniłem - a teraz jestem pusty jak wcześniej ---
lakonicznie wyszło niezrozumiale...
chodzi generalnie o to, że coś się wydarzyło w peel-u , ale nie ma na to świadków, ani dowodów - jak z deja vu.

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
    • @Berenika97 mnie trudno jest wiele rzeczy pojąć i wtedy pozostaje wiara dziecka nie analizuję a przyjmuję z wiarą. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...