Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Była tam...

Słabość nie siła
zaprowadziła ją za rękę

Milcząca odwróciła głowę
i powiedziała:
"zostań"

Stanęła na ostrzu
zimnej samotności
- wyobcowana
o krok od niebycia

Poznała suchy smak
depresyjnej bezsilności
i ust niemo krzyczących
do... nikogo

Granica...?

Każdego dnia widzi ją
na wyciągnięcie myśli
przez każdą łzę
dotkniętego serca

Opublikowano

ani słowa za dużo? moim zdaniem cały początek jest przegadany, dla mnie dobry wiersz zaczyna się od "stanęła na ostrzu", wcześniejsze słowa nic nie wnoszą, według mnie(!)
reszta bardzo ładnie opisana, "suchy smak depresyjnej bezsilności" - wyrazisty i wymowny fragment.

Opublikowano

heheh a ja jeszcze inaczej...oczywiście wiersz jest przegadany ale podoba mi się poczatek, widzę to tak:



była tam
-słabość nie siła
zaprowadziła ją za rękę

stanęła na ostrzu
zimnej samotności
- krok od niebycia

poznała suchy smak
depresyjnej bezsilności
i ust krzyczących niemo

granica...?

każdego dnia widzi ją
na wyciągnięcie myśli
przez każdą łzę
dotkniętego serca


taka moja skromna wersja. może skorzystasz cos z tych wszystkich mixów jak nie przy tym to przy następnym wierszu:)))

pozdr. Agnes

Opublikowano

Witam!
Z tym przegadaniem początku to... Czy ja wiem... Czytałem kilka razy i ma swój urok ;-)
Tylko rzeczywiście trochę pokombinowałbym z formą ;-) Jeśli można coś zaproponować to:

"była tam

słabość
zaprowadziła ją
za rękę

milcząc odwróciła głowę
powiedziała - zostań

wyobcowana
na ostrzu
zimnej samotności
o krok od niebycia

poznała suchy smak
depresyjnej bezsilności
i ust niemo krzyczących
do nikogo

Granica...

każdego dnia widzi ją
na wyciągnięcie myśli

przez każdą łzę
dotkniętego serca

była tam"

Tak by wyglądała moja propozycja ;-)
POZDRAWIAM!

Opublikowano

No cóż, ile głów, tyle propozycji. Przegadany? hm... może, zastanowię się. Wszystkie wersje mają coś w sobie, za wszystkie dziękuję. Nie mam nic przeciw cięciom, ale... najbardziej podoba mi się ostatnia propozycja - może dlatego, że mi najbliższa.
Pozdrawiam jak zawsze cieplutko.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...