Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

staram się naprawdę za dwóch i po dziesięciokroć wizualizuję siebie jako lustro
w którym odbija się każdy pięknie jeszcze piękniej jego dobroć

 

ale maruda nie daje zapomnieć o sobie
później jest już tylko gorzej

 

nad morzem

 

kapsle pety obszczane wydmy pięćsetplusy
lampiony w niebo wysłane spadną do morza może meduza się przy nich ogrzeje
koncerty certyfikowane zaszczepieniem
maseczki bezprawne bezprawnie pod nosem noszone do pełni szczęścia influencerzy glampingowcy co płacą
potrójnie byle im żuczek za uchem chodził
a rosa kapała z nosa na koniec można dodać podoba mi się życie nomady nie dla parady w międzyczasie ryba świeża z potoku z rabarbarem przekładana dziką miętą i sztućce koniecznie drewniane a słomki kurwa papierowo-tytanowe tak jakby
to Ziemię za darmo wydmuchano a jej wiadomo i tak już nic nie pomoże cóż za piękne bałtyckie morze bezrybne brudne z przecinkowcem żniwa bez żniw a dno się orze...

 

jestem taki wolny

jak bezpański pies co sprawdza każdy
zaparkowany samochód przy wejściu numer 215
 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Michał,  bardzo Ci dziekuję. Cenię sobie mocno Twoje zdanie.   
    • Zamykając oczy skrywam pod powieką zmysłowe pragnienia namiętnością krwi,  niespokojne myśli przywołują ciebie  coś się we mnie zmienia, lekko lśni.  W czułych, słodkich słowach odnajduję ciepło  w pieszczotliwych dłoniach odzyskuję wdech tęsknotą bliskości tracę kruchą pewność czy to rzeczywistość czy już sen.? W samotności nocy byłam zagubiona szeptów obietnicą osuszyłeś łzy, opiekuńczym gestem chronisz mnie w ramionach nie chcę przebudzenia, pragnę śnić.!            ;)))    wiem, wiem…            
    • @aniat. Być może jest coś takiego jak karma. I być może, czego nie wiem, jest bardzo precyzyjna. Zna każdy detal i detalik każdej Twojej działalności. Zna każdy nawet najmniejszy detalik Ciebie i otoczenia. Być może zna całe Twoje zamieszanie od podszewki. To jedno. A drugie, że Ty tego wszystkiego nie wiesz, nie panimajesz, nie ogarniasz i zwyczajnie nie znasz swojej karmy. Serio może być coś takiego, to bardzo prawdopodobne. Możesz o niej dużo rozmyślać, wspominać, układać w głowie, różne takie, ale nie jesteś w stanie nawet w przybliżeniu jej zrozumieć. A to z kolei rodzi rozdźwięk. I w sumie ten rozdźwięk narasta, przybywa go z latami. To rozterka prawdziwej karmy z karmą wydumaną, czy wyśnioną.  @aniat. Tak bym być może to widział w teorii. 
    • @Szymon Karczewski Ja ogólnie wierzę, ten świat mi to pokazał, w Świat Agat :))
    • @violetta No to była zimowa przygoda!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...