Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie zgadzam się z Wami. Tragiczne to byłoby, gdybyś Ty, czy dzieci miały nowotwór, uszkodzony mózg itp. Skoro (zakładam) tak nie jest masz fajne dwoje (zakładam) dzieci, życie przed sobą, a problemy do rozwiązania. Odetnij się i patrz do przodu. A ch... niech sp...la i koniec. 

Pozdrawiam serdecznie z :)). M

 

Opublikowano

@Marek.zak1 też prawda. Ale uwierz mi, istnieje taka miłość, na którą czeka się całe życie... Do końca życia. A dzieci są przede wszystkim, jeśli nas nie chce - trudno. Oddałam mu całe serce. Ale jak nie! To nieeeee! (Tak, dwoje dzieci)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ten fragment mnie uderza najbardziej, bo jest tu takie gorzkie pogodzenie się z tym, że nic już nie da się zrobić. Ale to takie słowa, że ja na miejscu adresata wiersza wolałbym sto razy usłyszeć przepełnione emocjami "wypierdalaj", niż takie coś. Za co plus oczywiście ;D

Opublikowano

@Gosława Dokładnie, a oprócz przyjaźni trzeba starać się być interesującym i nie spocząć na laurach, że ktoś tam jest mój i nie trzeba się dalej starać. Wiele kobiet po urodzeniu dziecka odsuwają faceta na plan dalszy i to jest przyczyną frustracji i konfliktów. A to tylko jedna z pułapek tej gry. Temat rzeka. M

Opublikowano (edytowane)

@Gosława ach u nas kompletnie nie tak było. Nigdy nie zaznaliśmy rutyny. Pyszne obiadki owszem. Najlepszy na świecie seks: codziennie! Ale ani on nie był mężem (moim), ani ja żoną (jego). Od samego początku było powiedziane, że to nie ma szans. W końcu nadzieja umarła. I prawie umarłam ja. I pozwoliłam się wciągnąć w coś, co było mi obojętne, ale myśli zajęło, czas zapełniło, namiastkę bliskości dało. A on się ocknął. Wtedy dopiero. I posypało się kilka światów. Jak się okazuje... On jest za głupi, brak mu życiowej pokory, żeby pogodzić się, że oboje jesteśmy winni. Miało nas nie być. Byliśmy przez chwilę. Życie za niego oddam. Ale on mnie nie chce. Nie może wybaczyc, że znalazłam sobie pocieszyciela tak szybko... A ja na to tak nie patrzyłam wtedy. Teraz? Umieram z bólu.

@Marek.zak1 zgadza się. Muszę to dodać. Nie mamy wspólnych dzieci (niestety). Dzieci ponoć kochał, ale na nie w tym wszystkim nie patrzy zupełnie. I tak widziały go rzadko. Jeszcze nie pytają...

Edytowane przez siachna (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Dag napisałaś dokładnie mój plan na życie. Kocham i czekam. Szkoda, że dopiero teraz wiem, że kocha naprawdę. Szkoda, że dopiero teraz, kiedy stało sie wszystko, czego mogło po prostu nie być.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bonn – sztuczne miasto kobiet samotnych sekretarek czy wiedziały, czym płacą kochankom-szpiegom? – raczej   Doskonałość Brasílii z jednej deski kreślarskiej nie posłużyła miastu które woli narastać   To z wiersza: "prowincja noc" nad zaułkiem arkada dom domowi tak dłoń uścisnął i zastygł z nagła jest i latarnia blada nad chodnikiem drewnianym nisko i ogród na wietrze zagrał
    • Hemoglobina   Płyniesz z wnętrza jak Minerwa, Żarliwości płomień skwierczy W szpiku kości i po żebrach, Po korzenie i od serca.   Gęstsza jesteś niż atrament Lecz nie czarna a czerwona, Droższa niźli każdy diament, Słodsza niźli winogrona.   Niósłbym, gdybym mógł na rękach A malował w aureoli, Kończysz się, to kończy męka, Gdy uchodzisz, wtedy boli.   Szczodra, skąpa i obłudna, Się zapienisz – chcę ochłodzić, Zbyt spokojna – bywasz nudna, Gdy zastygniesz – śmierć przychodzi.     Marek Thomanek 31.03.2025    
    • Wszystko się zaczęło od syryjskiego dziecka znalezionego na plaży w Turcji, od tamtej pory nikt się losem dzieci nie interesuje. Były nagłówki, horror dzieci i kobiet trwa. 
    • @Sylwester_Lasota Dziękuję.
    • @Dagna ja niczego złego nie miałam na myśli  Doskonale znam te wszystkie mechanizmy o których piszesz  Uwierz mi że na własnej skórze przekonałam się jak człowiek człowieka potrafi emocjonalnie wykończyć  W moim przypadku trwało to równą dekadę  I żeby nie było ja też święta nie jestem  Dlatego tak bardzo jestem wyczulona na pisanie tak otwartych i wręcz może trochę prowokujących wierszy  To niby jest wirtualny świat jednak po drugiej stronie siedzą bardzo realne osoby które nie zawsze mają czyste i dobre intencje  Do Ciebie zwróciłam się w trochę żartobliwej formie żeby nieco rozluźnić już i tak gęstą atmosferę dyskusji
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...