Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pokornie biorę na siebie winę
za samowolę snów na twój temat
ale niech noc mi będzie za świadka
i zezna że nic złego w nich nie ma

 

sen mój to tylko ciemna kawiarnia
gdzie z filiżanki ukradkiem spijam
po tobie resztki kawy w tym miejscu
gdzie szminki czerwień pozostawiłaś

 

czasem do szatni wchodzę ukradkiem
po resztkę ciepła z twojego płaszcza
na tym się kończy lista przewinień
śmiałości na nic więcej nie starcza

 

 

Opublikowano

Fajne, peel sięga i przeżywa jakieś fundamentalne niespełnienie z przeszłości, młodości. Wielu tak ma, często ci którzy nie mogli sięgnąć tam, gdzie chcieli, bo byli na mali, więc potem we śnie ich to nachodzi i męczy. Życie. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli obiekt marzeń jest subtelny, to i marzenia o nim takie będą ;> Bardzo dziekuję!

Jakoś tak pesymistycznie do tego tematu podszedłeś ;>

(Ja wypominam komuś pesymizm. JA. Świat się kończy :P )

Extra-dziękowanie ;D

Już drugi raz w komentarzu pod tym wierszem pada słowo "subtelne". Chyba trzeba pomyśleć o jakiejś przeciwwadze dla tej lawiny subtelności ;P

Fakt, peel mało odważny. Wszak w jego śnie, na jego zasadach, ta wymarzona osoba mogłaby być kim/czymkolwiek i robić cokolwiek. Mogłaby mieć macki albo głowę konia na przykład :P A ten frajer marzy o dopijaniu po niej kawy i ocieraniu się o jej płaszcz. No frajer z pierwszego szeregu elitarnych frajerów ;P

Dzięki za serducho! ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakkolwiek nie wierzę w horoskopy, tak o dziwo mój lwi znak zodiaku doskonale oddaje moją podwójną osobowość. Ze skrajności w skrajność ;>

Opublikowano

@error_erros Bardzo dobre. Po przeczytaniu od razu przyszedł taki fragment wiersza znanego naszego poety, otóż: 

 

(...) i oczy się odwraca z delikatnością zwierząt (...).

 

Oczywiście to jest absolutnie wyjęte z kontekstu, jednakże dostrzegam ten fragment w Twoim wierszu. Dokładnie taki jest Twój przekaz. Delikatny, czuły i zarazem ma w sobie coś płochego. Kawał dobrej poezji. Jeden z lepszych wierszy, jakie ostatnio czytałem. Pozdrawawiam i tak trzymać, miły Kolego.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Świetnie, tak chciałem! ;D

 

A tu to już chyba pochwały trochę na wyrost....Wierszyk jak wierszyk, są tu znacznie lepsze ;> Niemniej - dziękuję przepięknie!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taka tycia, całkiem nieszkodliwa  ;D

Bardzo dziękuję!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem, ale masz dobry początek fabuły, gdybyś chciała kiedyś napisać romansidło pod tytułem "Pokochałam mojego stalkera" ;D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
    • @Omagamoga Mam problem z tym utworem, bo nie wiem do końca, co to jest. Brzmi, jak modlitewna inkantacja. New Age? Zanim się odniosę, proszę o jakąś wskazówkę, bo nie chcę komentować czegoś, na czym do końca się nie znam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...