Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szwy jeszcze świeże na wszczepach i chipach
a on już pędzi zażegnać kłopoty
przejść w ofensywę bo już uzbrojony
w mechanomęskość - zbawienny prototyp

gotowy do akcji kochaś - maszyna
gotuje się w głowie plan technoorgii
maksimum chuci na wszystkich wskaźnikach
porażka: żadna iść nie chce z cyborgiem

jedyna znalazła się ufna w technikę
dzielnie znosiła że chłód ją wypełnia
lecz pech - zacięła się pompka na mecie
kochanek od środka na śmierć zardzewiał

 

 

 

Opublikowano

@error_erros

Bardzo proszę. Twój "Cyborg" jest zdecydowanie asmętny - to znaczy nie smętny. ☺  Chociaż bohater wiersza źle skończył.   

Zadajmy sobie przy okazji pytanie, być może do rozwinięcia w kolejny Twój wiersz: czy można współczuć maszynie?  

 

Serdeczne pozdrowienia.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ciekawe. Tak na logikę: zważywszy na dosłowny sens słowa "współczuć", obiekt, któremu współczujemy, czyli identyfikujemy się z jego uczuciami, musi sam najpierw mieć jakieś uczucia. A maszyna raczej nie ma ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słusznie powiedziane. I słuszne "raczej".  A co, jeśli ów cyborg - albo szerzej patrząc, inna maszyna - ma duszę? Twój cyborg charakteryzuje się "mechanomęskością" i "chucią". W cybergłowie tworzy "technoorgię" (napisałbym raczej "technorgię"), jest więc cyberumysł.  Skoro jest dążenie do działania i samo działanie w następstwie, jest zatem i wola. I oto mamy cyberosobowość. 

Tak, wiem - takich rozważań nie snuli bohaterowie cyklu "Terminator". 

 

Serdecznie.     

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skoro już zagłębiamy się w takie rozważania, to powiedziałbym, że dążenie do dzialania może być u takiej maszyny motywowane programem, algorytmem, a to nie jest już wola ;>

Opublikowano

@error_erros Pomysłowy utwór, w którym ( w moim odczuciu )technomiłość to jedynie pretekst do rozmowy osadzonej w dużo szerszym kontekście.

PS Jakiś rok temu czytałam książkę napisaną przez wykładowcę fizyki, którego stanowisko było takie, że do sztucznej inteligencji (w takim sensie, o jakim pewnie wszyscy myślimy, tzn. powiedzmy... świadomej  i zagrażającej pozycji człowieka w sensie dosłownym, przejmującej kontrolę) to jeszcze daleka droga. Na szczęście:).

Opublikowano

@Anna_Sendor Nie mam żadnej wiedzy w temacie sztucznej inteligencji, ale logika podpowiada mi, że autonomia w "myśleniu" maszyny pozbawionej czynnika ludzkiego nigdy nie będzie możliwa ;>

@Marek.zak1 Szczerze mówiąc, po raz kolejny napisałem wierszyk bez większej głębi, a Wy udowadniacie, że głębia jednak jest. Za to wlaśnie lubię czytelników tego forum ;D

Opublikowano

@error_erros Bardzo dobre. Nie wiem do końca jak osadzić wiersz, tj. na ile obchodzi mnie nieudany seks w wykonaniu maszyny?! Dlatego też podszedłem, jak do przedniej zabawy z wyobraźnią tudzież słowem. Nic więcej nie przyszło do głowy. Pozdrawiam.

Opublikowano

@Gosława Ej no, gdzieś tam, kiedyś tam już miałem zabawne wierszyki...po prostu ostatnio jakoś tak bardziej popłynąłem w smutne rejony ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może być, to prawda. Ale przypisałeś Cyborgowi "mechanomęskość" i "chuć". Czy i one są przejawami programu? 

 

Serdeczne ~ .    

Opublikowano

@Michail Nie odnoś się z tym problemem do wiersza, bo tutaj określenie "cyborg" pada ironicznie. Wiersz w moim zamyśle nie jest o cyborgu dosłownie, a po prostu o facecie, który poprawił sobie męskość najnowszymi zdobyczami techniki ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wręcz przeciwnie, to staroć! ;D Ale rozumiem, o co Ci chodzi. Nie zamulam w nim aż tak, jak w większości moich wierszyków ;>

Nie mogę rozszyfrować, który film mogłeś mieć na myśli. Nie, żeby to była informacja niezbędna do życia, ale takie zagadki długo wiercą mi głowę i nie dają spokoju ;>

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowo!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...