Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O Człowieku, który zgubił Cień


Rekomendowane odpowiedzi

Idę przed siebie. Słońce świeci z tyłu... i nagle zauważam, że zgubiłem swój cień.

Cały czas pełznął przede mną, a teraz go nie ma. Jest mi nieswojo.

 

W czasie poszukiwań czuję przez chwilę potworny, przytłaczający ból. Prawie nie mogę oddychać.

 

Na pocieszenie odnajduję na jezdni zgubę. Leży i narzeka:

 

–– Walec po mnie przejechał. Jak mogłeś mnie tak zostawić.

–– To ty zniknąłeś. Na domiar złego czułem twój ból?

–– Też czułem swój.

–– Znowu jestem twoim początkiem. Wybaczam i rzucam na ciebie kamień. Bolało?

–– Nie.

–– Mnie też nie. Wracajmy. Wszystko zakończyło się pomyślnie.

 

Tylko co rozpoczęło? Słońce z przodu… i cień z przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...