Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dziwił się zresztą nie tylko pan Longinus. Dziwili się wszyscy. I oficerowie, jak Bychowiec, Kuszel czy Wierszuł. I żołnierze, także ci zaciężni, z obcych krain. Jak regiment Szkotów, na czele z dowódcą - Hasslingiem-Ketlingiem of Elginem. 

I fraucymer księżnej Gryzeldy, łącznie z Anną Borzobohatą-Krasieńską, ulubioną dwórką księżnej pani. Dziwili się wszyscy słudzy księcia. Szemrał ksiądz Muchowiecki, mimo iż rycerską duszę miał. Chociaż nie poważył się jawnie wystąpić przeciw "wybrykom", jak to w rozmowie z nimi określił. Dziwił się i pan Wołodyjowski i jego Basia - a przecie i ona czasem w potyczki z mężem chadzała. Ba, dziwił się nawet imć Onufry Zagłoba, w lata i przeżycia doświadczony. 

Ale on sam nie przejmował się, mając cichą - jako się rzekło - zgodę księcia Jeremiego. Ani ona.

Właśnie: ona. Ona nie przejmowała się jeszcze bardziej niż on. Zbyt dufając swym umiejętnościom i szczęściu. I temu, że w bitwach mąż zawsze szablą pomocną posłuży. Jakby wszystko sobie ważyła lekce: i niebezpieczeństwa, i obyczaje, i ludzkie opinie. 

Z wcielenia na wcielenie wybierała los wojaczy, podobnie jak ja sam - skonstatował, gdy droga do podświadomości stanęła przed nimi otworem. Gdy oboje się dowiedzieli, jak dawno temu się poznali. I ile już małżeństw za nimi. Czasem nawet zamieniali się płciami.

Nic dziwnego, że jest taka śmiała i odważna - pomyślał. - Ale skąd w niej tyle uporu, po raz kolejny zadał sobie pytanie. Wciąż nie znajdując odpowiedzi we wspólnie przeżytych losach. Pewnie wzięło się to z jeszcze poprzednich wcieleń, uznał po chwili namysłu. O których wciąż wiem niewiele. Wstydziła się mówić, a może nie chciała. Może to zbyt bolesne wspomnienia, o których chce zapomnieć. Które wypiera z podświadomości i ze świadomości? A może życie wojowniczki, które prowadzi ze mną od dziesięciech zgoła inkarnacji, jest zarazem przyczyną i skutkiem? W pole biec, z szablą lub mieczem, czuć swobodę? Wiatr we włosach, słońce na twarzy i wierzchowca pod sobą? I walczyć by zwyciężać, czyli w istocie stawiać na swoim? Ale przecież wolność jest "od" tylko we wstępnym etapie jej doświadczenia i analizowania, a zasadniczo "do" - przypomniał sobie nauki niebieskoskórego mistrza.  

Nie musi być ze mną, jeśli nie chce - pomyślał po raz sam nie wiedział już, który. Nie musi mnie wybierać. Ale jeśli już to czyni, zwyczajnie po człowieczemu spodziewam się konsekwencji. Wierności. Miłości. A przecież ta ostatnia istotowo jest sprzeczna z chęcią zabicia ukochanej osoby. Pomijając ekstremalne sytuacje, jak jasyr.

Ech, Anno...           .           

Edytowane przez Michail
Błąd (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta chcesz powiedzieć, że kiedy ludzkość wyginie, to pozostanie po nas jedynie wielkie milczenie wszechświata? na pewno są obcy. tylko na podobnym poziomie rozwoju, co my. i jeszcze się po prostu nie odnaleźliśmy za sprawą gigantycznych odległości w kosmosie. a te rozwinięte bardziej od nas nie manifestują swojej obecności przed nami, tak jak i my staramy się nie afiszować, kiedy badamy dziką zwierzynę na prerii. ale np takie mrówki chyba nie zdają sobie sprawy, że ktoś je obserwuje. one mają swój świat w mrowisku, w przenoszeniu liści, małych gałązek, w pilnowaniu królowej etc. to i ch cały świat. nie mają pojęcia, że istnieje jaj=kaś wyższa forma życia. my jesteśmy takimi mrówkami... @violetta albo obcy mają nas w głębokim poważaniu tak jak to opisali w Pikniku na skraju drogi, bracia Strugaccy? @violetta przylecieli, pobawili się, popikniklowali, nie interesując się nami kompletnie. zostawili tylko po sobie śmietnik z nieznanych ludzkości kosmicznych artefaktów...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Masz wszystko 9-tką Tutaj jest szerszy schodzek   Nieśmiało podpowiem wciąż liczę z tobą w nieskończoność Ups,  nie bij
    • @Arsis nie ma obcych:) jesteśmy sami we wszechświecie:) to co się dzieje w kosmosie, to my tego nie widzimy i nie czujemy:) @Arsis jesteśmy na dobrej ścieżce skoro się zachwycamy, odkrywamy komety:) lubię astronomię i astrologię również. 
    • @violetta to na pewno są obcy. chcą nam przekazać sygnał wow, ten sam co w 1977 roku. ale okazuje się, że to tylko absorpcja rodników, fotodysocjacja wody, za sprawą działania słońca... nic szczególnego. takie to wszystko pospolite, nijakie, takie to nieciekawe i zwykłe. ot zwykła lodowa bryła sprzed miliardów lat. ale może jednak... jest miliardowa część procenta, że to jednak.. @violetta tylko właśnie, co wtedy? skoro nie potrafimy się nawet dogadać między sobą? popatrz, co się dzieje na świecie, na tym ziemskim padole...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Masz guza od liścia? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...