Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nudziara
zabija przez kalkę
i wpycha solistów z powrotem do chóru.
Tak już jest, że śmierć dokonuje
innych wyborów niż życie.

 

Lecz to nie jest dobra gospodyni
imprez zbiorowych.
Podaje plastikowe sztućce
i puszcza zbyt szybką muzykę.

 

Tak naprawdę ma duszę samotnika i wie,
że z licznym gronem
bardziej do twarzy życiu.

 

Gdy wygasa,
soliści mają sporo czasu,
by nieznośnie pojedynczo
się odradzać.

 

PS To nie jest okolicznościowy wiersz covidowy:). Napisany dobre 10 lat temu zaraz po tym, jak się naczytałam o czarnej ospie. Udanej soboty:).

Edytowane przez Anna_Sendor (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@[email protected] Tak, na wiele spraw mamy wpływ. Dziękuję i również pozdrawiam:).

@iwonaroma Serdeczne dzięki. Śmierć z wielkiej, bo upersonifikowana, ale sama się zastanawiałam nad tym, czy potrzebna ta wielka. Chyba rzeczywiście zmienię.

@Radosław Dziękuję:). Bardzo miłe słowa zostawiłeś pod tym wierszem.

@w kropki bordo Dzięki za odwiedziny. Cieszę się, że do PS gra, bo właśnie odbiór tej części mnie interesował. Spodziewałam się, że to PS nie wszystkim przypadnie do gustu, ale dla mnie było ważne (jednak nie chcę mówić, dlaczego). Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.

Edytowane przez Anna_Sendor (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.... dobrze, że nie jest, ale jak widzimy, doczekał się odniesienia do rzeczywistości.

Pomysłowo podeszłaś do tematu..."nudziara".. jak cholera.. nudziara..

a przy okazji 'kosi' zaraza. Mnie ominęła, oby na zawsze.!

Pozdrawiam.

 

ps. rozstrzeliłaś całość, "podmiotłabym" wersy troszkę ku sobie.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk Bardzo Ci dziękuję. Mam uczulenie na wiersze okolicznościowe, bo od razu uruchamia mi się skojarzenie z poezją socrealistyczną (wiem, wiem, nie do końca słuszne, ale nic nie poradzę, tak mam:)) i na długo przestałam lubić ten mój tekst po wybuchu korony - takie oczywiste skojarzenie, a tego nie lubię. Mnie też epidemia oszczędziła, ale niestety, moich znajomych już nie - niejednokrotnie trwałe i poważne uszczerbki na zdrowiu. Nic zabawnego. Pomyślę nad wersyfikacją - będzie to dla mnie niełatwe (bo sobie tu znaczeniowo porządkowałam), ale spróbuję to przepisać. Dzięki!

Opublikowano

... chodziło mi nie tyle o układ wersów, co o entery po każdym wersie. Pomiędzy strofkami ok.. ale..

po co pomiędzy wersami (?) Oczywiście jeżeli Tobie bardziej tak, zostaw..:) nie ma co robić zmian 

natychmiast, bo ktoś tam widzi nieco inaczej. Powoli... ;)

Opublikowano

@Nata_Kruk Teraz rozumiem, tylko że u mnie nie ma enterów (jeden enter pomiędzy strofami - sprawdziłam to) - być może to sprawa tego, że kopiuję teksty z plików, a nie przepisuję tu ręcznie. Dzięki za zwrócenie uwagi - może lepiej rzeczywiście wpisywać. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...