Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bardzo mocno - KLIMATYCZNIE! Taki wczesno-modernistyczny charakter. Wzruszyłem się lekko, wczuwając się w ten bagaż życia stanu kondycji peelki, opisu miejsc, a zwłaszcza w tym retrospektywnym aspekcie wspomnień z dzieciństwa. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A wolno mi dopytać: głęboko fascynuje ciebie taki dekadencki styl w poezji? Czy po prostu próbujesz takiej sobie esencji? Ja piszę różnie, wierszy bardziej charakterystycznych i kontrowersyjnych tutaj nie wrzucam, ale lubię np. poezję Wojaczka, a proponuję Piotra Macierzyńskiego. 

Opublikowano

@Tomasz Kucina Powiem szczerze, że na nowo szukam swojego stylu... Kiedyś pisałam, jednak pewna bliska osoba zakpiła sobie z moich tworów, zniechęcając mnie do pisania na wiele lat... może i słusznie, na pewno nie ma we mnie tej fascynacji, o której piszesz, a z wiekiem zauważyłam, że bliższy mi jest podniosły styl, pozytywny wydźwięk, a nawet humorystyczny niż smutek i melancholia... Dzięki za zainteresowanie. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Świetnie! Dla mnie możesz być jaką chcesz, bo liryka płynie z serca i naturyzmu, wiem że to trywializm, ale nikt nic mądrzejszego nie wymyślił. Dopytywałem z czystej ciekawości. Pozytywy, style klasyczne, szacunek do słowa wyszukanego zawsze maja sens. Pozdrawiam Ciebie skromniutko i będę podczytywał ukradkiem ;) Trzymaj się :)

Opublikowano

@Jo Shakti Podoba mi się u Ciebie wędrówka nocy po sadzie... Wiem, mówię glupoty, bo nie w tym rzecz. 

Współczuję peelce i zupełnie się nie dziwię jej rozsypce. To straszne przeżycie musiało pozostawić po sobie ślad...

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@GrumpyElf Dzięki za miły komentarz. Lubimy się nawzajem ;P miłego popołudnia

@corival Zastanawiałam się, czy ta wędrówka nocy po sadzie, jak ją nazwałaś, będzie pasować do całości... Ale skoro Ci przypadła do gustu, to mnie cieszy... dzięki za odwiedziny i pozdrawiam

Opublikowano

Ta dziewczyna bardzo szybko musiała dorosnąć. To był dla niej straszny czas. Takie wydarzenia zawsze będą intensywne i wszechobecne. Zastanawia mnie, czy kolejny rozsypany związek nie jest jakąś konsekwencją traum z wcześniejszego okresu. Ten wiersz Jo, niesie za sobą duży ładunek emocjonalny. Pozdrawiam. 

Opublikowano

@Jo Shakti Odpowiadając na pytanie... nie, absolutnie nie. Jak dla mnie, wiersz tworzy spójną całość.

Najpierw dowiadujemy się, że peelka przeżywa właśnie czas tuż po kolejnym nieudanym zwiazku. Zapewne jest wieczór. Później jest krótki opis jak to zakrada się noc. Urocza, przynosząca ciszę i czas na rozmyślania, z czego peelka skwapliwie korzysta, wspominając niełatwe dzieciństwo i życie. To pozwala łatwiej zrozumieć przypuszczalne powody jej problemów w związkach (przynajmniej niektóre). Często jest tak, że jedno ma wpływ na drugie... zwłaszcza traumatyczne przeżycia, przekłamania i zawód.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@corival Bardzo Ci dziękuje za szczegółową interpretacje... Właśnie to chciałam przekazać, że rodzice mają wpływ na nasze dalsze losy i w sumie musimy sobie z tym jakoś radzić... skoro mówisz, że całość jest zgrana ze sobą, to będę się tego trzymać. Dopiero uczę się budowania nastroju czy klimatu w wierszach... Pozdrawiam i całuje

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...