Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem dreszczem

powoli spływam
liniami papilarnymi
twoich rąk
dzieląc się
na sto
odpływów świadomości

chcę owinąć cię
we własne rzęsy
- przed świtem

nie mogę
- skulona w tobie
poruszam się
na granicy oddechu

empirycznie
odkrywam czerwoność ust

Opublikowano

witam:) wiem ze utwór będzie przez wiele osób uznany za banał i wtórny twór, ale chciałam sprobowac czegos innego: umieścic coś lekkostrawnego, bez odniesień do literatury i historii, choc prawdopodbnie więcej się to nie powtorzy:)

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

rzeczywiście styl inny ale nie wydaje mi się, żeby utwór zionął w którymkolwiek momencie banałem, wręcz przeciwnie
widać przewijający sie polot, który połączył to wszystko w jednolitą całość.

Przesyłam cieplutkie zamglone pozdroofka

Opublikowano

hej;) ciesze się ze ta dorbna zmiana stylu nie została zbojkotowana, moze od czasu do czasu sproboje naskrobać znów coś "takiego lżejszego" choć szczerze srednio sie czuje w podbnych utworach. Dzięki za komentarze i poświęcony czas

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nieprawda!
**********
'powoli spływam
liniami papilarnymi
twoich rąk
dzieląc się
na sto
odpływów świadomości

chcę owinąć cię
we własne rzęsy
- przed świtem'
-to jest świetne. Wiele Twoich dzieł w życiu przeczytałem, ale cały czas mnie bardzo mile zaskakujesz.

pozdr./Jay
Opublikowano

Agatko, proszę. Niech się powtarza! I to często. Niesamowite, jak Ty to potrafisz powiedzieć. Rzeczywiście koronka delikatnie utkana, każdy motyw kunsztowny i na swoim miejscu. Ten wiersz nie tylko się rozumie; czuje się go całym sobą, z delikatnym mrowieniem na plecach.
Bardzo +
:) Ja.

Opublikowano

Wiesz, w sumie to wszystkie wiersze o uczuciach pisane są z udziałem hormonów. Nastolatki, powiadasz. Może i racja, bo często młodzi popadają w dosłowność, banał lub przesadę. Ale czy tylko młodzi? Zapewniam Cię, że nie tylko. A W moim odczuciu Ty i banał to dwa przeciwległe bieguny. Zbyt wiele umiesz i masz zbyt dojrzałą samoocenę na to, żeby pisać banały. Pisz, twórz, nie obawiaj się.
Pozdrawiam śnieżyście (bo pada), co nie znaczy, że chłodno.
Ja.

Opublikowano

ale jednak trzeba uwazac by nie wyszedł bełkot, bo wtedy całość jest śmieszna... a etap pisania hormonami każdy chyba musi przejść, ja się tylko bałam czy nie mam za małego dystansu do samej siebie:)

Pozdrawiam Wasza Jackowatość:)
Agata

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leona  Jaki mądry piesiu, Cezarku - skoro już wierszem rozprawiasz, to chyba z Pańcią śpisz?
    • Pańcia nic nie rozumie, ja muszę na dworek. Proszę, wciąż błagam, nad uchem jej skomle. Gdy chwila mnie zwiedzie, nadzieja ogromna. Gdy widzę, że w stronę mą wreszcie spogląda.   Chcę siusiu Pańciu, ale sam się boje . Chcę żebyś smycz wzięła, kupkę szybciutko zrobię. Chcę teren oznaczyć, by obcy wiedzieli. Że tutaj Cezary, Panem na dzielni.   Wszędzie sieję postrach, każdy ucieka pędem. Ostatnio ciocie Pańci, pogoniłem z uśmieszkiem. Zęby jej pokazałem, głośno z grozą szczekałem. Broniąc naszej posesji, litości nie miałem.    Raz obcy dziwny człowiek, z nienadzka podjechał . Usiadłem na schodek, nie wiedział co go czeka. Nagle się pokazał, w rękach niósł stary worek. Gdy tylko mnie zobaczył, ze strachu popuścił w spodnie .   Jestem dobry piesio, Pańcia powtarza ciągle. Kocham moją Pańcię, zawsze stanę w obronie .
    • @violetta o to znaczy .... @OloBolo @violetta   Podobno Was jest wszędzie więcej niŻ Nas  ..... NIESTETY :(
    • Jest dużo babeczek :)
    • w taki dzień się nie umiera  tyle jeszcze jest przed nami  zobacz słońce pięknie świeci żegna lato promieniami     mnóstwo przecież marzeń miałeś  gdzieś wyjechać coś zobaczyć  do swej żonki się przytulić  i raz jeszcze cnotę stracić   a tu dupa-dupa blada  ktoś cię woła tam gdzieś z góry  dawaj Bogdan - dawaj do nas pojedziemy na Mazury    będziesz ryby sobie łowił  przecież lubisz tak się byczyć  ryb jest u nas pod dostatkiem  trzeba tylko sieć zarzucić      20.09.25.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...