Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

I co z tego, że jestem goły. Ciało nałapie słonecznych fluidów.

 

Przecież tu nikogo nie ma.

 

Siedzę spokojnie na brzegu rzeki,

 

zrelaksowaniem trzymając wędkę, z zamiarem złowienia ryby.

 

Cisza, spokój, to mam nadzieję na połów.

 

Akurat, do jasnego aligatora!

 

Z wody wynurza się nurek i słyszę słowa:

 

 

–– Biorą.

 

–– Co za bezczelne pytanie.

 

    Jak mają brać, kiedy pan wodę zakłócasz?

 

–– Przepraszam, ale to nie było pytanie, tylko informacja.

 

     Ale pan dupy nie ruszyłeś.

 

–– Co pan mi tu zdechłą rybą literacką przywalasz.

 

–– Nie przywalam. Gołym pan zostaniesz. O!

 

–– Chciałbyś pan. Mam z tyłu ubranie.

 

–– Figę pan masz. Przedtem brali, ale już zabrali.

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
  • Dekaos Dondi zmienił(a) tytuł na Drabble↔Goły na Rybach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...