Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pośród barwnej zieleni 

grabów, lip i leszczyn, 

rozłożyste drzewo 

moc gałęzi wznosi.

 

Wiosną ozdoba lasu, 

białoróżowy bukiet. 

Producentki złotej słodkości 

nie ustają w pracy. 

 

Jesienią inne kolory: 

czerwień i żółć błyska. 

Słychać tupot, chrupanie, 

czasami mlaskanie. 

 

Leśni mieszkańcy borów 

ciągną na stołówkę 

z apetytem chłonąc 

drobne, kwaśne dary. 

 

Bywa również: 

dwunogi poszukiwacz 

odwiedzi drzewo, 

kłaniając się nisko. 

 

Z głębi dziejów 

dziękuje pokornie 

karmiącemu drzewu życia, 

o żywność prosząc. 

 

Czasem błaga o ochronę, 

albo potomków wypatruje, 

wota składając 

dzikiej jabłoni.

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Lubię taką oszczędność słowa - zostawia odbiorcy miejsce na myślenie i własne dopowiedzenia. Zaglądałam do tego tekstu trzy razy, zanim zapisałam komentarz. I z każdą lekturą coś nowego przyplątało mi się do głowy. I o to chodzi, żeby poezja uruchamiała myślenie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...