Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pośród barwnej zieleni 

grabów, lip i leszczyn, 

rozłożyste drzewo 

moc gałęzi wznosi.

 

Wiosną ozdoba lasu, 

białoróżowy bukiet. 

Producentki złotej słodkości 

nie ustają w pracy. 

 

Jesienią inne kolory: 

czerwień i żółć błyska. 

Słychać tupot, chrupanie, 

czasami mlaskanie. 

 

Leśni mieszkańcy borów 

ciągną na stołówkę 

z apetytem chłonąc 

drobne, kwaśne dary. 

 

Bywa również: 

dwunogi poszukiwacz 

odwiedzi drzewo, 

kłaniając się nisko. 

 

Z głębi dziejów 

dziękuje pokornie 

karmiącemu drzewu życia, 

o żywność prosząc. 

 

Czasem błaga o ochronę, 

albo potomków wypatruje, 

wota składając 

dzikiej jabłoni.

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Lubię taką oszczędność słowa - zostawia odbiorcy miejsce na myślenie i własne dopowiedzenia. Zaglądałam do tego tekstu trzy razy, zanim zapisałam komentarz. I z każdą lekturą coś nowego przyplątało mi się do głowy. I o to chodzi, żeby poezja uruchamiała myślenie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Florian Konrad To gen…ja też byłam - jestem nauczycielką języka polskiego.Tego się nie zapomina…i robi się inne rzeczy.Długooo za długo jestem na swoim

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      i dlatego zaczęłam pisać…może?!Jest tak jak ma być..płyniemy” pod prąd”-:)
    • @Łukasz Jasiński Nie mam własnego dachu nad głową. Lokalu socjalnego nie mam tak jak pan. Mam co jeść, choć nie miałem i tego. Nie mam pensji, utrzymuję się z oszczędności, a właściwie z prezentu od rodziców, który mimo prób nie został mi zabrany. Może zgrywam, może nie... Ale powiem panu, że w kraju gdzie nie może pan odmówić składania zeznań i leczenia nigdy dobrze nie będzie. I tez nie wiem, czy to pan mnie wciąga w walkę z systemem, czy ja pana, ale nie zamierzam nikogo do niej jakoś specjalnie przekonywać. Ogólnie trzeba być bardzo rozgarniętym to raz, dużo móc, znać tabelki excela,  ale po trzecie i najważniejsze perfekt umieć w komputer. A i tak to prawie niewykonalne jak ten seks za friko z 3 dziewczynami, bo to dobre jest porównanie wbrew pozorom :)) 
    • @Bożena De-Tre Dzięki. Żaden ze mnie nauczyciel, śp mama uczyła chemii, fizyki i matematyki :) @aff a ja pierdzielę pobór, jestem obdżektorem @Laura Alszer noo, fakt: aż płonie wiersz, a ja razem z nim. @Domysły Monika unosi mnie miłość. nie mam więc najmniejszej ochoty znów pisać mrocznie. maj w moim sercu, nie noc polarna.
    • @Hiala dziękuję @Bożena De-Tre ciekawie. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :) @andreas miło mi :) również pozdrawiam @Łukasz Jasiński no cóż, oby z czasem było lepiej. Dziękuję za wizytę.
    • @Leszczym   Bzdury pan pieprzy: nigdy nie został pan bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową - po prostu zgrywa pan męczeńską ofiarę roszczeniową i mnie próbuje pan wciągnąć do walki z pańskim systemem - wykorzystać, niech pan odpowie mi na pytanie: ma pan dach nad głową? Ma pan co jeść? I kto pana utrzymuje - kto panu daje pensję? I nawet wrzucił mnie pan do jednego worka - do narodowców (Konfederacji) i socjalistów (PiS) - kim pan w ogóle jest i co pan w ogóle robi? Wprowadza pan zamieszanie - chaos, zmniejsza pan poziom tutejszego portalu i nie daje pan normalnie ludziom żyć! Jeśli panu źle w Polsce, to: won do Niemiec na szparagi!   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...