Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pośród barwnej zieleni 

grabów, lip i leszczyn, 

rozłożyste drzewo 

moc gałęzi wznosi.

 

Wiosną ozdoba lasu, 

białoróżowy bukiet. 

Producentki złotej słodkości 

nie ustają w pracy. 

 

Jesienią inne kolory: 

czerwień i żółć błyska. 

Słychać tupot, chrupanie, 

czasami mlaskanie. 

 

Leśni mieszkańcy borów 

ciągną na stołówkę 

z apetytem chłonąc 

drobne, kwaśne dary. 

 

Bywa również: 

dwunogi poszukiwacz 

odwiedzi drzewo, 

kłaniając się nisko. 

 

Z głębi dziejów 

dziękuje pokornie 

karmiącemu drzewu życia, 

o żywność prosząc. 

 

Czasem błaga o ochronę, 

albo potomków wypatruje, 

wota składając 

dzikiej jabłoni.

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Lubię taką oszczędność słowa - zostawia odbiorcy miejsce na myślenie i własne dopowiedzenia. Zaglądałam do tego tekstu trzy razy, zanim zapisałam komentarz. I z każdą lekturą coś nowego przyplątało mi się do głowy. I o to chodzi, żeby poezja uruchamiała myślenie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym   Rzucasz rękawicę Orłom. Więc już milczę. :)))
    • Wszystkie wiersze, co z ciebie swój wzięły początek, chcę ci kiedyś pokazać bez wstydu i szczerze, jak się baśń czyta dziecku, nim noc wejdzie oknem.   Ja ci słowa zbłąkane codziennie przynoszę, drżąc, łagodną nadzieją wzruszony, bo wiem, że nowe wiersze niebawem z nich wezmą początek.   To dla ciebie rozbijam geody gorące, w których gwiazdy ukryte zmieniają śpiew w lśnienie, niczym w baśni najprostszej, gdy noc wchodzi oknem.   Jutro nasze uśmiechy w blask jeden połączę; wówczas każdym oddechem dziękować ci będę za te wiersze co z ciebie swój wzięły początek.   Może powiem coś jeszcze i złożę ci w dłonie tę ostatnią geodę, gdzie moje śpi serce; dla mnie w baśń się przemienisz, a noc wejdzie oknem.   Teraz stoję w półmroku i czekam spokojnie, aż mi słodko zaufasz, by rozstać się z lękiem. Niech te wiersze, co z ciebie swój wzięły początek baśnią ciebie otulą, nim noc wejdzie oknem.
    • Chyba @Wędrowiec.1984jest najbliższy prawdy. Nie ma w tym wierszu mrocznych fajerwerków, jest zapis powoli gasnącej radości życia, która nie wynika z niczego konkretnego, po  prostu nieoczekiwanie przesłania psychikę cieniem Tak właśnie rozwija się depresja, powoli, ale nieubłaganie. Niczym nie można się cieszyć, choć przecież świat się nie zmienia, ani ludzie wokół. Zmienia się jego percepcja przez peela (peelkę). Poczucie pustki, braku sensu, powrót do mrocznych wspomnień - skutecznie odbierają możliwość realnej oceny. Ten wiersz jest bardzo przekonujący. Większość wierszy w tej tematyce pokazuje upadek psychiczny człowieka, i jednocześnie towarzyszy jej postrzegania świata i ludzi jako wrogiego, brzydkiego, destrukcyjnego otoczenia. Tymczasem tutaj jest świadomość, że szara mgła, deformująca obraz rzeczywistości, pochodzi z wewnątrz, a nie z zewnątrz. Dlatego ten utwór odbieram, jako bardzo trafny.
    • @Radosław Bardzo dziękuję !   @Czarek Płatak Serdecznie dziękuję! 
    • @Czarek Płatak Drogi Panie - za słowa tak piękne, za szczery ukłon - serdecznie dziękuję! :)))) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...