Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dom sąsiada
którego prawie nie znam

 

wywlekam na lewą stronę
przepycham spojrzeniami
ściany aby tamten środek
dopchnięty do skraju
ciekawości poznać

 

sąsiad znajomy
spod nieba
nie dachu

 

z chwytania za klamkę
po zewnętrznej stronie drzwi
z wyjściowych min

 

spomiędzy
dzień dobry a do widzenia
przepada
jak moneta w cudzej skarbonce

Opublikowano (edytowane)

@Anna_Sendor Lubię bardzo rzucić spojrzenie na wiele okien naraz, nie zapuszczać żurawia jakoś specjalnie w poszczególne.Tutaj ktoś się krząta przy kuchni, tam rozmawia... Czasem wszystkie okna migoczą w jednym rytmie, może serial w tv. Wiem,że patrzę ,bo szukam człowieka. Podobnie jest z dworcami.

...To może zagadaj do tego sąsiada jak fajny :) 

Edytowane przez Stracony (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Witam -  dał się polubić ten wiersz - ma klimat...

                                                                                   Pozdr. majowo.

                                                                 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Stracony @Sylwester_Lasota @Waldemar_Talar_Talar @Gosława @Nata_Kruk Bardzo dziękuję za odwiedziny i wpisy - są dla mnie ważne. Zwykle piszę bardzo wolno ( w niektórych wierszach dłubałam kilkanaście lat), tak samo długo decyduję się, czy wprowadzać zmiany, ale wszystkie uwagi są dla mnie cenne i nad każdą myślę:). Życzę udanego wieczoru, lecę wstawiać bułki do piekarnika. Trzymajcie kciuki, bo dziś eksperymentalne zestawienie mąk ( oby te mąki nie zesłały nas na drogę kulinarnej męki ;)).

Opublikowano

@Anna_Sendor Wielu jest sąsiadów, ktorych właśnie tak znamy... spod nieba i z wyjsciowych min. Ze zdawkowych powitań. Taki nam się zrobił świat, że wielu nie dąży nawet, do poznania sąsiedztwa. To dziwne... 

Podoba mi się ten tekst i sposob w jaki ubrałaś w słowa, swoje celne spostrzeżenie. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z cyklu: Dwóch czy jeden (wspólny tomik z Krzysztofem Eską)     Chcę, ale po mojemu   Oddałem Tobie Me piękne serce   Wszystko dla Ciebie A Ty chcesz więcej   Serce to jedno A rozum drugie   Coś sobie zostawiłeś Upominać nie lubię   Powtarzasz, A ja rozkładam ręce   Masz moje serce Czego chcesz więcej   Nie mam lepszego Nie mam innego   A bez rozumu Tyle tego złego   Nie chcę oceniać Ale Twoje serce szkodzi   Jest ciężkie I nic z nim nie wychodzi   Tylko mnie upomina Mówi, że to moja wina   Już wolałbym Twój rozum Zostałby przynajmniej pozór   Szczęścia, albo zagubienia I znowu musze odganiać się od cienia   A Ty bez serca Jak mój morderca   Mówisz, i czubisz Powtarzasz, nie lubisz   A mnie się po prawdzie wydaje Że tan altruizm niczym się staje   Że niewielu chce serce przyjąć Bo się boi dobro wziąć   Bo się boi konsekwencji Które wypływają z dobrych intencji                    //Marcin z Frysztaka         Piszę opowiadania, sztuki teatralne, dialogi kabaretowe i wiersze   Wszystkie moje książki           Za darmo Znajdziesz na stronie:          wilusz.org
    • @Domysły Monika Bo to być, to nie przeszkadza To jak żyć, na swoich zadach   Ważny wiersz Podoba mi się :)   Najlepszości, M.
    • @aff Zastanawiam się nad tym wersem. Rzeczywiście mi nie wyszedł. A przecież nie muszę trzymać ani rymu ani metrum. I have walked a great while over the snow - Może bardziej dosłownie: Po śniegu szłam przez długi czas?
    • Ziemia, która tę różę stworzyła, Jest też i twoją matką, a ja nie. Iskra, co twego dziewiczego ducha rozświetliła Nie rozbłysła przy ogniu, którym grzałam się. Jak niebo jest nad tobą, tak ja przemykam dołem. Nie kochałabym cię bardziej, będąc twym aniołem.   Pozwól, bym twą obrończynią była! Niech mi się udzieli twa nadludzka groźna siła, Użycz ręki żelaznej i serca stalowego. By bić, ranić, zabijać i nie czuć niczego. Lecz jeśli otrzymam przyganę, Jak słabe, bezbronne dziecię przy tobie stanę.   Od tłumacza: Dla mnie ten wiersz to zagadka. W Google nie znajduję interpretacji ani analiz.     I Mary: The earth that made the rose, She also is thy mother, and not I. The flame wherewith thy maiden spirit glows Was lighted at no hearth that I sit by. I am as far below as heaven above thee. Were I thine angel, more I could not love thee.   Bid me defend thee! Thy danger over-human strength shall lend me, A hand of iron and a heart of steel, To strike, to wound, to slay, and not to feel. But if you chide me, I am a weak, defenceless child beside thee.
    • @jaś Bardzo mi miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za odwiedziny i uroczy komentarz:-) Pozdrawiam serdecznie! @Jacek_Suchowicz Bardzo dziękuję:-) Pozdrawiam serdecznie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...