Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@siachna Gorzki wiersz, ale dzięki temu bardzo szczery. Jest świadectwem pogodzenia się z losem, ale nie bezradności wobec niego - raczej siły. Tak to widzę.

Opublikowano

@Gosława taka samotna, że kocham ludzi i dobrych chcę mieć zawsze przy sobie. Ale jeśli chodzi o związki, to tylko jeden jest dla mnie ważny i wartościowy. I jeśli nic z tego nie wyjdzie, to nigdy więcej nic. Kiedyś myślałam, że nie będę chciała być sama. Teraz już wiem, że Jego nie zastąpi nikt.

@Stracony dziękuję

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ale prawda, że czuć tu pozytywny wiatr? W moim odczuciu jest tu pewna doza ulgi, że samotność może być dobra, żadnych związków na siłę, żadnych relacji byle nie być sama. Mam dookoła dobrych ludzi, którzy sprawiają, że czuje wsparcie i pomoc zawsze, kiedy potrzebuję. A miłość życia jeśli się uda, to będę szczęśliwa, a jeśli nie... to bedzie mi wystarczyć to co mam i będzie dawać mi to szczęście.

@error_erros wg mnie słodko-gorzki, poniosę karę za swoje błędy, ale będę się cieszyć tym, co mam. I nic nowego na siłę szukać nie będę.

@Marek.zak1 faceci niech spadają. Mam już miłość życia, jeśli to się nie uda, to reszta nie istnieje.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak to mówił mądry chińczyk

"Nigdy Nie mów sobie nigdy"

Po co masz odbierać szansę 

życie zaakceptuj całe 

i wyciągaj dobre wnioski 

z okazanej ci miłości 

 

Kiedy jednak się nie uda 

Zamiast mówi koniec dupa 

I zamykać w ciemnym kącie 

Gdzie cieplutko i wygodnie

Lepiej znowu się otworzyć 

I żyć

wypełniając szczęściem siebie 

A nie wpędzać się w depreche

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@siachna  samotność jako pokuta zupełnie mi nie pasuje ;) Ale samotność, jako swoista wolność wypływająca z dojrzałości już tak ;) Tylko tutaj nasuwa się pytanie - czy nie dając siebie innej osobie, tak naprawdę nie jesteśmy egoistami...? No właśnie.

Opublikowano

@_Marianna_ jestem studnią moich dobrych ludzi i to jest spełnienie moich marzeń. Zaufanie i zwierzenia. Życzeń spełniać nie umiem. Więc złota rybka nie mogę być.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za komentarz i zainteresowanie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...