Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

zawieszając ubrania

upakujesz ból 

a nim zajęta głowa 

prawy oczodół i cała reszta

 

wstawiając szczoteczkę 

zadasz robotę 

jem na stojąco

w strzępach skóra dłoni 

 

nie wezmę dopaminowego

płacę już pobojowe i podymne

 

pozwól tylko czasem gryść ramiona

gdy ciężkozbrojna sutkami łechtaczką

podciągam

 

ugaś mnie

zapachem

językiem 

całym sobą 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Wierszyk superancki a temat... rzeczywiście, można czasem zglupieć, gdzie i co wyrzucić... Kiedyś był jeden kosz ale wszystko prawie było bio, więc się 'ładnie' rozkładało i bez problemu.  
    • Masz dla mnie krzyk, złość, obelgi. Masz wściekłość, niezgody i gniew, wytatuowany błyskawicą w różowej fryzurze.   Bunt. Ulica, ekran, walka.     Ja nic nie mówię. Mam uśmiech za przyłbicą i gaz w rękawicy dłoni, który rozpylę brokatem w twe oczy.   Unieważnię cię.  
    • w tej śmiesznej chałupince matki mojej starej gdzie na pożółkłej ścianie strojonej z niemiecka wiszą jeszcze fajanse i pstre kalendarze  jest drewniany krucyfiks znany mi od dziecka   z niego blady Jezunio z uśmiechu liszajem który przez lata służby rzeźbiły niedole rój natrętnych korników much bezczelne zgraje patrzy cicho spokojnie na ten świat dokoła –   na ten stół co się ścierał w bycia poniewierce na blaszaną kuchenkę na czajnik bez gwizdka i z pokorą litością co chwyta za serce uczy kochać wybaczać i trwać mimo wszystko
    • to takie druzgocące to takie uciążliwe tańce łamańce powiew przyjaźni  powiew przyszłości tajemna zażyłość i zielone awokado  
    • @Migrena Czytam i trochę się śmieję, a trochę czuję, jakbyś pisał o całym naszym plemieniu, tych, którzy biegną za słowem choć ono czasem zmyka im jak niegrzeczny kot. Jest w tym wierszu kpina, ale i czułość. Takie Twoje trafianie prosto w nerw i w serce.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...