Tratowanie księżniczek

[Zdzisław Kiedrowicz]

Ratowanie księżniczek rutynowe.
Morduje się smoka, wyważa drzwi.
Po wejściu na wieżę
bonus nalicza się automatycznie.

Adrenalina dożylnie nieskuteczna.
Na odwagę placebo. Garściami.
Możliwe mutacje są odwracalne.
Pęd w popęd, woda w krew.
Grawitacja dla mas.

Rycerze zawsze spadają na tarczę.
Scenę powtarza się
do znudzenia konia.

 

 

 

 

[Antoine W]

@Zdzisław Kiedrowicz bajka, mit - gra komputerowa, planszowa... fajnie to zmieszałeś - niemoc jednak wyziera... i rezygnacja. koło się zamyka. może nadzieja tu jednak, gdzieś pod schodami na wieżę, ukryta jest?

[Sylwester_Lasota]

Dobre

Pozdrawiam

[Nata_Kruk]

Zdzisławie.. mocne, "rwane" frazy, ale świdrują głowę. Świetna puenta.

Życzę Tobie i rodzinie spokoju, zdrowia i odrobiny radości w ten piękny czas Zmartwychwstania Pańskiego.

[jazzkółka]

@Zdzisław Kiedrowicz Z gorzką ironią przeczytałam ten wiersz.

Tak... Taki obrazek Misię wyświetla: Joystikowy rycerz ratuje księżniczkę z wieży cyfrowej, czekającą cierpliwie na czwartym levelu, a tymczasem prawdziwa księżniczka próbuje  w realu ratować związek...

 

Pozdrawiam świątecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

[Zdzisław Kiedrowicz]

@opal Czasy cyfrowej miłości i podbojów. Szybko, łatwo, rutynowo. A ja tęsknię za światem, gdzie trzeba było postarać się o kobietę, wyznać jej miłość wierszem, spojrzeć w piękne, zakochane oczy... Ach ten romantyzm :)

@Nata_Kruk @Nata_Kruk I nawzajem. Zdrowych, pogodnych Świąt. Dziękuję.