Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Chyba tak... Świadomość nadchodzacego i nieuniknionego końca tego, co nas obciąża.., zwycięstwa miłości (pokory) nad nimi... Tak bym chyba to nazwała :) Dziekuję Ci za tę myśl oraz życzenia i również dobrych Swiąt :)

Opublikowano (edytowane)

Zostaw jak chcesz... ja tak czytałam. A gdyby w tytule pominąć... "nie" (?) sugestia.

Ta pokora na końcu bardzo mi się podoba, bo w istocie rzeczy, ludzie pokornieją.  To prawda, że w zmęczeniu - osłabieniu nic się nie może... wiem to, obserwuję...

Pozdrawiam świątecznie.

 

jest tak

 

że w zmęczeniu nic się nie może

w chorobie

nawet w godzinie czarnej

rozpaczy

 

jest

tylko trochę

inaczej 

 

pokorniej

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zastanowię się nad tym podziałem tekstu, Nato, ale "nie" w tytule jest potrzebne, bo jednak zaprzeczam temu, że "nic sie nie może". Dziękuję Ci za poświęcona uwagę :) Pozdrawiam świątecznie!

 

Dziękuję, Michail, i radosnych świąt :)

@opal @huzarc Serdecznie Wam dziękuję i ślę świąteczne zyczenia :) :)

Gość Radosław
Opublikowano

Witaj Duszko 

 

Mimo ,że wiersz dotyka cierpienia i tematu tzw. końca, to daje nadzieję. Choćby za sprawą użytego przez Ciebie słowa "trochę", jest tylko trochę inaczej. < wyczuwam w tym, zgodę  na życie. A przekonuję się do tego, że zgoda na życie oznacza również zgodę ,na zostawianie po drodze, tego co jest czasowe: ta list jest długa ;). 

 

Przesyłam pozdrowienia i świąteczne życzenia 

 

Dużo nadziei, pokoju i pogody ducha w obliczu tego, co przynosi życie 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...