Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otwieram tygiel nowych pomysłów

i niczym sztukmistrz ciągnę za uszy

niepopularny na naszym forum

temat o piciu, bo mnie dziś suszy.

 

Wczoraj znajomy ze wsi spod Łomży

raczył się do nas wybrać z wizytą

by w czasie jazdy niezbyt się nudził

wybrał się w podróż ze swą kobitą.

 

Przedtem jej wydał dwie dyspozycje

pakuj wędliny ze świniobicia

do tego dorzuć parę butelek

bimberku, przyda się do popicia.

 

Gość w dom to radość a kiedy jeszcze

ma z sobą bimber, pęta kiełbasy

prosi się wtedy by siadł do stołu

i udostępnił swoje zapasy.

 

Było południe a potem wieczór

noc też zleciała niespostrzeżenie

dzisiaj mnie męczy kac niemożebny

więc szukam klina na wytrzeźwienie.

Opublikowano

@Marek.zak1

Nie wszystko da się na trzeźwo

ogarnąć choćby i wzrokiem

więc ja, choć kiedyś przestałem

zacząłem pić przed rokiem.

 

W większości jest to herbata

żonka ją chętnie mi parzy

pomimo, że od tej teiny

czasami mam plamy na twarzy.

 

Śniadanie bez szklanki mleka

to już historia przebrzmiała

więc pijam codziennie jedną

choć żonka by więcej chciała.

 

Ja preferuję dwa tylko

oraz spożywam te płyny

pragnienie gaszę bimberkiem

żubrówka na poprawiny.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

Nie tędy droga, bo kiedy znajdziesz,

jakiś znajomy z Tobą zasiędzie

i kaca klinem zaczniecie leczyć,

to nigdy temu końca nie będzie.

 

Nie próbuj nigdy samemu klina

wybijać klinem, jeśli doradzić

będzie mi wolno, gdyż takie kliny

mogą człowieka migiem rozsadzić.

Pozdrówki :-)

 

Opublikowano

@zyzy52

Posłucham tej rady

i już na początek

odstawiam wódeczkę

i sięgam po wrzątek.

 

To miało być grzane

gdyż mówię o winie

zawrzało, lecz za to

nikogo nie winię.

 

Poczekam, przestygnie

wypiję szklaneczkę

czerwone półsłodkie

za białą wódeczkę.

 

By całkiem zaprzestać

spotkania z trunkami

to idę do przodu

małymi kroczkami.

 

Bo nikt mi nie powie

że wódką się spiłem

bo ja się na wino

od dziś przerzuciłem.

 

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym  Świetnie wybrzmiewa, a Koleżanka balansuje i równocześnie pokreśla powagę tematu. Całość super :))
    • Maszyna czasu   Pewien mężczyzna kiedyś się zastanawiał: „Dlaczego przeszłość jest niezmienna? Dlaczego rzeczy, które zrobiliśmy, słowa, które wypowiedzieliśmy, pozostają w przeszłości nietknięte niczym blizny po ranach, widocznie przypominające nam nasze czyny…”   I tak kontynuował: „Gdyby istniała Maszyna Czasu, pozwalająca w mgnieniu oka polecieć w przeszłość i zmienić wszystko na lepsze, nigdy niczego bym nie żałował. Jednak życie jest okrutne i bezlitosne, dając nam tylko jedną szansę przy każdym wyborze. Ten jeden wybór może być bolesny jak rana, która będzie goić się miesiącami, latami — kto wie?”   Mężczyzna podsumował swoje myśli: „Najwyraźniej życie wystawia nas na próby, dając nam egzaminy, a od nas zależy, jak szybko się nauczymy. Niektórzy nigdy się nie uczą, pogrążeni w nieustannych wyrzutach sumienia, marząc o wspaniałej Maszynie Czasu, która nigdy się nie wydarzy.”   Zapytał samego siebie: „A co ze mną? Mam już mnóstwo blizn, które na zawsze utkwiły w moim ciele i nie mogę tego zmienić. Jestem apatycznym, pełnym żalu człowiekiem, który mówił sobie, że nigdy nie będzie żałował, lecz los lubi się powtarzać, pstrykając nas w nos, jakby chciał powiedzieć, że jesteśmy tylko małymi istotami ludzkimi — słabymi i bezsilnymi. A jednak aż do końca mojego istnienia będę wierzył, bo życie, mimo swojej surowości, daje mi nadzieję, czekającą na mnie wraz z nowymi dylematami, jeszcze ukrytymi, lecz wkrótce…”   Tak więc mężczyzna żył swoim życiem, dokonując nowych wyborów i nowych decyzji, które prowadziły go do kolejnych żali, smutku i cierpienia. W ostatnich dniach był cały pokryty bliznami, jednak nigdy nie przestał wierzyć w Maszynę Czasu.
    • @violetta To jest instynkt kulinarny wywodzący się z regionu nie do podrobienia. Mama pielęgnuje tradycje.:)
    • @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Annna2
    • @huzarc  Zaborczość cywilizacji w sprzeczności interesów. Dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...