Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Z początku istniało słowo.

Lecz było ono kodowe.

W mroku, na boku sterczało

I nie zmieniało się w mowę.

 

Choć wielu zachodzi w głowę

I wiedzieć chętkę ma wilczą :

Czy cztero czy ośmiobitowe ?

Lecz święte księgi tu milczą.

 

Jak stróż czekało skwapliwy.

Dbało, by światłem nie smużyć.

Aż znalazł się ktoś dociekliwy,

Kto tego słowa chciał użyć.

 

Raz użył, patrzył i zdębiał.

Spełniło się, jak marzył skrycie :

Postęp jak tryb się zazębiał

I zakwitł świat w dobrobycie.

 

A mędrzec obracał na stronę,

Prześwietlał, zachodził w głowę :

Im dłuższe było bitowe,

Tym krótsze było mówione.

 

Rzeczywistość obłęd tak dławił,  

Że wszechświat mocno znudzony

Przemielił ludzkość, przetrawił

I w pustek wydalił rejony.

 

Krążą tam resztki zatarte,

Gdzie próżnia z nicością się scala,

Lecz słowo trzymało już wartę

I tu się kończy, zaczyna rzecz cała.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(wersja udźwiękowiona)

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...