Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


JEDNĄ TRZECIĄ ŻYCIA PRZESYPIAMY


wczoraj we śnie zabiłem królową
jak tchórz z tyłu strzelając jej w głowę
odwróciła się do mnie jak pan mógł rzekła
ja przez pana trafię z monarchii do piekła
ksiądz mnie nie wyspowiadał nie dał rozgrzeszenia
nie wskazał mi drogi wiodącej do nieba

 

potem z krwi jej posoki wyłonił się jeleń
skoczył na mnie kopyta zanurzył w mym ciele
a poroże jego znaczy tkanka kostna
zahaczyła o Baśki nadchodzącej biodra
otworzyła usta chciała coś powiedzieć
ale tylko pięścią zdzieliła mnie w czerep

 

seks uprawialiśmy namiętny i dziki
na zielonej łące przy dźwiękach muzyki
nagle dzieci przybiegły cała ich gromada
skakały tańczyły i krzyczały - biada
twarze miały podobne prawie jednakowe
aż mi ze zdziwienia odebrało mowę

 


(2012)

Opublikowano (edytowane)

W sumie... nawet nieźle poprowadzona narracja :). To naprawdę niewiarygodne, jakie historie mogą wygenerować się w naszych umysłach, gdy śpimy.

Dla mnie było ogromnym zaskoczeniem odkrycie, jak krótko trwa sen (mara senna).

Byłem nastolatkiem i mieszkałem wtedy na wsi. Było już rano, a mnie gonił ogromy, przerażający czołg. Uciekałem przed nim, ale mięśnie nagle odmówiły mi posłuszeństwa - zjawisko dość typowe, pogrążone we śnie ciało nie reaguje na impulsy wysyłane przez mózg i wysyła informację zwrotną, sugerującą, że zmuszane do fizycznego wysiłku, popada w jakąś formę paraliżu. Wpadłem w jakieś trzciny i chociaż starałem się ciągle zmuszać do biegu, upadłem i mogłem się tylko czołgać... a czołg był coraz bliżej i bliżej. Słyszałem go bardzo wyraźnie tuż za sobą. Byłem okropnie przerażony, że mnie zaraz rozjedzie... i do tego jeszcze ten nieznośny niedowład. Mój koszmar zdawał się ciągnąć w nieskończoność. Gdy już byłem pewny, że to moje ostatnie chwile, nagle się obudziłem. Za oknem przejeżdżał rolniczy ciągnik, z którego warkotu, mój śpiący umysł musiał wygenerować całą tę historię. Przejazd ciągnika pod moim oknem mógł trwać kilka - kilkanaście sekund, a czołg we śnie zdawał się dręczyć mnie godzinami.

 

Pozdrawiam

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@OloBolo Określ swoją trzeźwość przed pójściem spać w skali od 1 do 10 :P Nie no, fajne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

Teoretycznie  ...

jeśli 1/3 życia przesypiamy ,to mając 90 lat spaliśmy lat 30.  dobrze liczę ?  ( kiepski jestem w rachunkach)

...jeżeli nic nam się nie śni przez te 30 lat , to współczuję .... ok. budzimy się wyspani i wypoczęci , rozumiem to , mało tego , nawet czasami tego pragnę .... ale , jest takie jedno małe ale ...w życiu rzadko bywam bohaterem , a w snach bywam , ostatnio nawet dość często ,  wczoraj byłem Spajdermenem  ;)

 

 

@Marek.zak1 staraj się je zapisywać ;)

@Sylwester_Lasota horrory też lubię. dzięki za komentarz . pozdrawiam.

@error_erros 6 /10   ;)

pozdrawiam.

Edytowane przez OloBolo (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre dzięki. Będę Ci w tym biegu towarzyszył. Tak wirtualnie tylko. Niestety. Dziękuję pięknie.       @Jacek_Suchowicz oczywiście. Dziękuję. Chociaż cisza wokół mnie.  Tylko skowronki.....
    • @Migrena Ważne dostrzec bo dotknąć nie sposób...zbyt płocha jest i tajemnicza ta nasza CISZA W NAS......ona jest bazą i tylko wrażliwy człowiek tak pięknie i lekko opisze JĄ........Tobie to wyszło i gratuluję.Ja muszę biec ...zabiorę obraz ciszy z sobą...pozdrowienia. @Jacek_Suchowicz .....hej obserwatorze trafiony komentarz.Jak zwykle zresztą...''głową z uznaniem pokręcilłam'' Jacku............
    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...