miłość jest passe? [VI]

[Lahaj]

VI.

 

i spadł deszcz przyszła powódź 

zerwały się wichry i uderzyły w ten dom

i zawalił się a jego upadek był wielki 

 

kim byłem mając o sobie 

tak wysokie mniemanie 

niosłem zgubę

niosłem kłopoty 

 

przyszła wiosna 

w oknie szpitalnym 

wszystko jedno

 

na kardiomonitorze faluje 

moja miłość moja wiara 

mój sens życia

 

i śni się

na wenflonach sondach 

cewnikach wisi martwy kokon

przyduszony zaniedbany niespełniony 

wybałuszone przekrwione oczy 

na głowę naciągnięty smoczek 

Edytowane 27 Lutego 2021 przez Lahaj (wyświetl historię edycji)

[Lahaj]

@Gosława Dziękuję pięknie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Serio? :)