Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trzy sikorki


Gość Franek K

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Franek K

Rozmawiały trzy sikory

Przy karmniku raz o modzie,

Jakie są na czasie wzory

I jak nosić się na co dzień.

 

Głos zabrała wpierw bogatka.

- Żółć się z czernią komponuje,

Dlatego ja się w mych szatkach

Doskonale prezentuję.

 

- Połowicznie się z tym zgadzam.

- Przytaknęła jej modraszka.

- Ja najbardziej lubię latać

W żółto-modrych fatałaszkach.

 

Wtrącić chciała się uboga,

Że nie zgadza się w ogóle.

Gdy wtem padła na nie trwoga,

Zjawił się ich wróg - krogulec.

 

Blady strach padł na sikory,

Rozleciały się w panice.

Teraz wadzą im kolory,

Wszak zależy od nich życie.

 

Chociaż dumy więc przysparza

Różnobarwne upierzenie,

To czasami tak się zdarza,

Że się staje utrapieniem,

 

Łatwiej umknąć jest przed wrogiem,

Gdy się mu nie rzuca w oczy.

W krzakach skryła się uboga

I drapieżnik ją przeoczył.

 

Pogonił za jaskrawymi,

Które łatwo dojrzeć wszędzie.

Tak to bywa, zwłaszcza zimą

Kiedy nagie są gałęzie.

 

Barwne pióra zdobią ptaka,

Ale mają też złe strony.

Dla drapieżcy ich posiadacz

Kąskiem staje się łakomym.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Franek K

@dot.

 

To nie są proste rzeczy. Ja ostatnio chodziłem po lodzie i wpadłem przy samym brzegu :o. Okazuje się, że woda w stawie nie zamarza równomiernie. Lód jest cieńszy przy brzegu. Bywa i tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...