Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest dylemat i rozterka

bo za oknem wróbel ćwierka

i pazurkiem szybę drapie

jakby chciał rzec - stary capie

 

rusz swe dupsko, dla ptaszyny

sypnij chleba okruszyny

lecz ja prośby nie spełniłem

sam je zjadłem, głodny byłem.

 

Potem z lekka raka spiekłem

a wróblowi tak odrzekłem

- od ust odjąć jam nieskory

uszczknij sobie od sikory

 

bo bogatka jest bogata

gdyż ze stołu wszystko zmiata

niech cię wesprze, niech da chleba

dla mnie także go potrzeba.

 

Kto wie czy i ja też wkrótce

nie na trzeźwo, lecz po wódce

pitej z musu na odwagę

wezmę worek, tęgą lagę

 

rzeknę sobie - emerycie

jeśli chcesz żyć w dobrobycie

czeka cię wyprawa wielka

- chleb dla siebie i wróbelka.

Opublikowano (edytowane)

@Henryk_Jakowiec

O jedzeniu od sikorki wróbel może tylko marzyć,
bo też ona musi zjadać
tyle, ile sama waży.
 
Ty nie czekaj kiedy dadzą.
Na odwagę łyk jabola,
no i w ciemnej bramie: "panie,
za sto zeta kup bejsbola".

Tak nie zaznasz więcej głodu
a gdy sprawy zły kierunek
wezmą, wtedy to darmowy
zyskasz wikt i opierunek.
 

Edytowane przez zyzy52 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ochłap do emerytury

więcej wydam na fajury

albo kupię ze dwie flaszki

lub w ciuch-budzie żonce łaszki.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

@Andrzej_Wojnowski

Mam wysupłać oszczędności

moje oraz mej małżonki

lub podebrać mam wnuczkowi

z tych, co wrzuca do skarbonki?

 

Wolę mieć sumienie czyste

wróbel niech do innych lata

wtedy zimę przezimuje

już czuć wiosnę, powiem lata.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.                                   ***                         (Jakąż ma  o w a                       minę zawziętą...                       Nie, ja nie jestem                       owej k l i e n t k ą)            
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma ten wiersz . nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my.  Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;   i wychodzi, że :   podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.   po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
    • @violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka)  co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała.  I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę.   A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna.    A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...