zjedzą nas na obiad

[Koziorowska]

miękkie futro światła

noc niedokończona

według wizji kłamstwa

podnoszę ostatnie stracone sumienie

przyrzekam spodziewaną śmierć

 

znów nie potrafisz wymówić

imienia życia

wskrzeszona z kajdan prostoty

błąkam się po przytułkach

dla zaginionych

 

zanim pęknie ostatnia powieka

język odleci do ciepłych krajów

oswój moją samotność

wyuzdaną pruderię

 

tłuste słowa cierpią

na nadmiar kwintesencji

potrzebuję zimnokrwistej nocy

aby wznieciła szczyt kłamstwa

 

nie ma nic piękniejszego

od śmierci we śnie

krzyku od szeptu

zanim wyschnie krynica słońca

zanim odmarznie przypadkowe spojrzenie

podziękujmy łzom

spadających gwiazd

 

kiedy miłość będzie w promocji

zjedzą nas na obiad

pożyczone pożądania

[Gość Franek K]

Nrawitsa mnie :), choć nie rozumiem wersu "krzyku od szeptu". Do czego on się odnosi?

[Koziorowska]

@Franek K Spasibo. ;)

[Waldemar_Talar_Talar]

Witam - w twoim stylu czyli o czyś co boli...

                                                                          Pozdr.wiosennie.

[Koziorowska]

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję i również słonecznie pozdrawiam.

[huzarc]

@Koziorowska Słowa pięknie i samoistnie się układają w poukładaną, rzeczowa poetycką opowieść w głębokim sensie. Kunsztownie jak dla mnie. Pozdrawiam:)

[w kropki bordo]

@Koziorowska ufff, bo przeczytałam do końca... gramofon.... parasol.....pantofle brzmią tak swojsko i kojąco przy nadmiarze twoich pseudo-poetyckich metafor. Pozdrawiam.

[emwoo]

@Koziorowska świetne metafory, cudny zamysł i głębia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

podobnie sprawy się mają z twoim  styczniowym i grudniowym wierszem. dalej wstecz jeszcze nie sięgnęłam ale zamierzam  

[emwoo]

@Koziorowska właśnie przeczytałam "noc sama się znajdzie" - toż to kolejna perełka!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

chyba zostaniesz moim drugim ulubieńcem po @huzarc

[huzarc]

@emwoo Aby życie miało smaczek;)

Edytowane 25 Lutego 2021 przez huzarc (wyświetl historię edycji)