Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Serce me
punktem ciężkości łaskawe
do rozwagi szeptów
strzępem dobroci przywiera
 
i z pomyślunkiem 
przezornie
błyskawic bruzdy 
w perzynę marzeń obraca
 
w popiele 
klejnot łowi
fantazją rozumne
w swej dobroci rezolutne
 
namiętnością 
roztropnie
dalekowzroczną logikę kusi  
 
w swej anielskości dorzeczne
 
a gdy pławisz się w blasku
mą cnotą przemieniony
to tkliwości ciepłem
tulę
 
byś stóp nie ranił
o obłoków grafit
 
więc obmyj swój diament
gdy płatkami                                         
wielkodusznej puenty
prószę.
 
 
 
 
 
   

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@huzarc hm, wyzbyć się iluzji, szczytne. w moim zrozumieniu uniwersum —> nie istnieje racja ale nie ma tez braku racji, nie ma żadnej Drogi ale nie ma też jej braku. Kosmos mieni się mądrością paradoksów. Nic nie jest takie jakim się zdaje ale nie jest też inne. 

Opublikowano

@emwoo Wszystko jest oparte na paradoksach, ludzie chcą myśleć jednokierunkowo i gdy pewne elementy wymykają się ich modelowemu spojrzeniu, uciekają się do konfliktu, jako sposobu oznaczenia hierarchii, czyli racji podporzadkowania lub unieważnienia. Nic nie jest z zasady oczywiste.   

Opublikowano

@huzarc zgodzę się - pojęcie hierarchii jest koncepcją cywilizacji, która dopiero raczkuje w kwestiach budowania fraktalnej głębi. Kiedyś czytałam książkę niejakiego Kena Wilbera, który to wprowadził termin „holarchii” - bowiem na każdym poziomie przekraczania „niższego” rozpoznajemy, iż jednocześnie zawieramy to w sobie. „całość” narasta poprzez wykraczanie i jednoczesne zawieranie. zatem każde tzw „niższe” jest równie ważne jak to „wyższe”. i zaraz się rozmarzę, w jakimż to miejscu byśmy byli jako kolektyw gdyby tak żyć według takiego właśnie spojrzenia na byt. ach ... ;)

Opublikowano

@emwoo Gdzieś to w tradycji filozofii już się z tym spojrzeniem spotkałem, nie pomnę, gdzie, albo dyskretnie się zastanowię jeszcze, bo dawno nad tym dumałem, teraz więcej we mnie Fortynbrasa, niż Hamleta:) I nie lubię kolektywów;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...