Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

miłość jest passe? [I]


Rekomendowane odpowiedzi

 

I. 

 

pływałem w oceanie wrażeń

z pasją odkrywania skrajności

dławiłem (się) kłamstwem

perwersyjnie sadystycznie

powszednie

 

rosło we mnie bez przeszkód

zło nienazwane permisywnie

oswojone słodko-gorzkie

 

i wyrosło wydało

makiaweliczne owoce

od ich smaku

zakręciło mi światem

zgniotło duszę

jak puszkę po coca-coli

wypitej wcześniej

w wyrobionym odruchu

zupełnie bez znaczenia

a jednak

 

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedny Machiavelli, zawsze się o nim mówi w niekorzystnych kontekstach, a on niezłym psychologiem był. Rozumował państwo jako twór ludzki, choć przypisuje mu się nieludzkie postawy. 
Drobne wtrącenie, któremu o tej porze nie mogłam się oprzeć. 

Podoba mi się ten utwór. Zarówno coca cola, jak i miłość to niezłe odrdzewiacze dla ludzkiego organizmu :] 

Edytowane przez Sekret (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Lahaj zmienił(a) tytuł na miłość jest passe? [I]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...