Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Pod zamkniętą powieką swobody,
wolności kreuje się świat.
W przestrzeniach, choć może bez liku,
granice z żelaznych ma krat.

Dryfuje na fali wzburzonej,
morzem na bezludny brzeg.
W ciszy na wyspie umownie,
nazwanej na swoją część.

Od nowa maluje marzenia,
w palecie kolorów ze snów.
Układa opowieść znajomą,
pilnując w sekrecie jak stróż.

W myślach wiruje się kłębi,
rozchodzi się w ciele jak prąd.
Odcina od ciała myślenie,
Rzucając swe cienie na krąg.

I w kręgu zaplata ramiona,
wbijając się w ciało jak duch.
Przeszywa najmniejszy zakątek,
lekkim dotykiem jak puch.

Wygina wskazówki zegarów,
cofając w przestrzeni swój świat.
Atomy spowalnia tak w pędzie,
by wstrzymać na zawsze ten czas.

Buduje w materii zwyczajnej,
energią tysiąca słońc,
Ładunek subtelnie dodani,
uczucia silnego jak grom.

Ulotnie za chwilę przemija,
od nowa malując sen.
Koniec  początek rozwija
i kroczy sekretnie jak cień.

Zegary mozolnie ruszają,
odmierza się w klepsydrze piach.
Pamiątką zostają te chwile,
kołysząc się myślach i snach.
 
Zamknięte powieki dźwigają,
wyrwane w głębokim śnie.
Na jawie powoli ruszają,
samotnie w  kolejny dzień. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...