Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pieśń niewolnika


Rekomendowane odpowiedzi

 

Miałem niegdyś Ojczyznę
miałem niegdyś swój dom
gdzie wiatr obiegał mieliznę
a ranek okryty był mgłą

Gdzie fala rozbita o skały
i mewy unosił się krzyk
a ślimak w skorupie ospały
głowę wychylał na styk

W piasku zbierałem bursztyny
a słońce rzucało swój blask
ten obraz kochany jedyny
dawno w mych oczach już zgasł

A trawa nadmorska pachniała
i nieraz szarpał nią wiatr
tam moja chata została
kolebka mych marzeń z tych lat

Tęsknota za słońcem i niebem
do końca będzie już trwać
za domem rodzinnym i chlebem
któż szczęście może mi dać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Franek K

Przeczytałem Twój wierszyk Joanno i od razu nasunęły mi się dwa pytania:

- Dlaczego mieliznę (czyżby chodziło tylko o rym, a może o coś więcej jednak?

- Dlaczego styk? - fajny rym do krzyku, ale żeby ślimak głowę... (no chyba, że chodzi o styk z muszlą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...