Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z czasem...


Rekomendowane odpowiedzi

Córka zawsze ma do mnie pretensje, że dałam jej na imię Horloge. 
Liczę, że ta złość minie - z biegiem czasu ... 
 

Czas to linoskoczek - na tłocznych promenadach.

Żal - kiepski tancerz, wierzga i zawodzi ...
Nigdy punktualny, zawsze cumuje przy pustym molo i czeka, aż ktoś kupi mu parę deko rekina w portowej smażalni. 

 

Ludzie żyją nie wiedząc o zmianie, bo całe życie poświęcają stagnacji - pieszczą ją odmechacaczem i miotełką do kurzu, kupują zapasową pościel i kapsułki do kąpieli

Gdy przychodzi śmierć - staranie wybierają szlafrok: jedwabny, czy satynowy i kolor ma znaczenie ...


Ciesz się teraz. W tej minucie.

 

Tak, żebyś nie musiał występować w programach przy herbacie opowiadając, jak to choroba cię odmieniła, jak to spokorniałeś po ocaleniu z wypadku, jak zmieniłeś priorytety, kiedy odeszła żona z trójką dzieci (albo, co gorsza, ty - z piątką)

Nie. Takie zapiski w dokumencie twego życia nie są potrzebne. Doczekasz się jedynie plagiatów.

 

Nie czekaj na wszystkie plagi po to, by móc docenić przylaszczki i przebiśniegi, dym z fabrycznych kominów czy zmarszczki na czole babci (...)

Rozmawiaj przez telefony, odpisuj na maile, zamieszczaj zdjęcia z wycieczek po wszystkich pagórkach, żeby później nie żalić się na narożnych sofach przyjaciółek, że chcieliście to wszystko zrobić, ale w międzyczasie "ten ktoś" umarł i już nie będzie szansy, nie nadrobisz, nie powiesz, że kochasz i nie wiadomo, czy spotkacie się na tamtym świecie, bo nie wiadomo, czy tamten świat jest.

 

Ludzie byliby znacznie mniej dramatyczni w zbieraniu owoców własnej głupoty, gdyby w życiowej sztafecie podawali pałeczkę mechanizmowi przewidywania. Zanim doczołgają się sadu. Lub warzywniaka, jeśli komuś jest bardziej po drodze. 

(Moja papierówka? Kwaśna jak diabli!) 

 

Tak samo z wiarą: nigdy nie jest za późno, by się nawrócić.
Jednak sporo czasu można oszczędzić, jeśli się nie zbacza z drogi. 
Inaczej konsekwencje - zbaczają wędrującym. 


Nowego Boga nikt nie odkryje, tak jak nikt nie odkrył drugiej ziemi czy repliki słońca.

Już i tak jest tłok w departamencie deizmu. 
Dziś przykładna pani domu smażąca chrupiące na złoto frytki może założyć swój kościół, napisać swój własny dekalog. 
(I może dlatego tak wielu mężczyzn uważa je za prostytutki ...) 

 

Dekalog, przejścia podziemne, powroty z pracy i samotność przegryzana gorzkimi pomidorami z puszki ...
A jednak dostrzegasz niebo bez lunety, drugiego człowieka bez nadziei i każdy cud - bez złudzeń. 

Spoglądam na swój zegarek, który ma tylko jedną wskazówkę: sekundy.
Powoli będę uciekać ...

Już czas! 


 

 

 

Edytowane przez Lidia Maria Concertina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie czekaj na królewicza poukładaj liście w biczu! ustrój śliczne różem lico taka na ławeczkę usiądź   w sukieneczce najładniejszej zakupionej bez zewnętrznych zahamowań, marzeń łóżkiem wbrew łaknienia się o wróżkę   bowiem tęże nosisz sobą w osobistym nad wygodą nie doraźnym ale wolnym podarunku siebie w sobie
    • O mój drogi Boże W życiu jest jak w tańcu Delikatnie stawiam kroki, w tym ostatnim smutnym walcu Tańczę w upale i chłodzie Tańczę w ogniu i na lodzie Z partnerem wyznaczonym przez ciebie drogi Boże Obejmuje mnie dusząco, zostawia siniaki wzdłuż ramion Mówi „tańcz piękna, tańcz jak moje oczy ci zagrają" Spojrzeniem tak głębokim, jakby wrzynał mi się w gardło Duszę okaleczał, myśli plątał jak więzadło      Dlaczego drogi Boże  milczysz gdy mnie szarpie? Nożem jeździ mi po ciele, jakby rysował na kartce Znów ubrudził ci mój Boże, krwią marmurową posadzkę   Dlaczego drogi Boże chcesz bym tańczyła z szatanem? Nie boisz się że dotknie mnie swym brudnym w krwi kaftanem?   Oko w oko Obrót, zwrot Czym tak kusi mnie ten wzrok?   Czemu zwalniasz tak szatanie? Ciężko tańczyć z nożem wbitym w ramię?   A Ty jak możesz dobry Boże     Znowu patrzeć po suficie  Gdy wróg twój szatan, przegrał walkę o swe życie   Naprawdę Wybacz mi Mój Boże Z walca się zrobił podwieczorek  Czy wybaczysz mi me grzechy jeśli odmówię paciorek?
    • @Rafael Marius Sztuka życia
    • @Rafael Marius życzę ci powrotu do zdrowia, niech ci Bóg błogosławi, bo jesteś kochający Boga. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja i tak nie wychodzę, bo od kilku dni jestem chory. Kiedyś 3 lata nie wychodziłem. Człowiek się przyzwyczaja. Wszystko ma swoje wady i zalety.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...