Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

niebezpiecznik


Rekomendowane odpowiedzi

kiedy prąd płynie przemiennie

część jej przechodzi przez ciemność

w ciszy siada o świeczce

i rozważa strzępy rozmów

obowiązki bycie miłym


 

tak bardzo jest poraniona

źle oszklonym światem który

padł jej do stóp i rozkazał

roztrzaskane swe drobiny

pozbierać sobą do czysta

że dopiero wykrwawiona

zasypiając w odłamkach

prawdziwą poczuła ulgę


 

przez trudniejszą rzeczywistość

jak spokojna rzeka płynąc

z księżycowym rozkładem

zgodna co do dnia jednego

niezależnie od fazy snu


 

bezpiecznik nie wytrzymuje


 

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natuskaa Druga strofa przepływa chyba przez najcięższy okres. Aż mnie zatkało przy czytaniu. Gratulacje. Jeszcze tu wrócę. 

Pozdrawiam ciepło i elektrycznie. (Jako była elektryczka, czy też kobieta-elektryk).

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Franek K Franku, ja to jestem niesamowicie przyciągającą - przyciągam kłody pod nogi. Jestem też dla nich niezwykle pociągająca - Twoje słowo. 

To tak, żebym poźniej mogła ścierać się z biurokracją w przeróżnych instytucjach, i oczywiście dyskryminacją.

Zdecydowanie wolałabym przyciągać i być pociągająca dla domku w górach i talentu to pisania intrygujących  powieści.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam serdecznie Franku i życzę Ci miłego dnia. 

 

 

 

 

Edytowane przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Druga jest faktycznie trzonem, reszta to opisy. Fajnie, że to wyłapałaś, bo już myślałam, że przesadziłam. 

Jeszcze wczoraj zaglądałam sobie w ten prąd przemienny... no i trochę nad nim posiedziałam. Na szczęście pani elektryk nie dała mi bury za zastosowanie go w wierszu, więc chyba jest poprawnie :)

 

Dzięki za odwiedziny.

Pozdrawiam :)

Czy to ważne? Tu o sytuację chodzi, o bezpiecznik.

 

Dzięki za odwiedziny.

Pozdrawiam :)

Czasami nie znajduję w sobie prostych zdań... tajemniczo to ładne określenie.

Co do prądu, bywa, że nie ma jak uniknąć konfrontacji z nim.

 

Dziękuję za wizytę.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Prąd stały, zmienny, przemienny no poczytałam o nich... nie jestem elektrykiem, a tu mi się przypałętała myśl, że w moim pisaniu, tu w tym konkretnym miejscu ma być prąd przemienny i patrzę do neta - jest!- jak to? Więc umysł musiał nadrobić jakiś prąd przemienny... i jak ma się nie przeciążyć? Skoro tak ni z gruszki ni z pietruszki :)

To raczej o przeciążeniu umysłu jest. Myślę, że dusza jest silniejsza i to ona potrafi kilkoma, ba nawet jednym snem postawić człowieka do pionu, znajduje jakby inną drogę, skoro tamta jest chwilowo spalona.

No i napisałam za dużo... ech

 

Dzięki za odwiedziny.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

:)) napięcie w normie, bezpiecznik przez całą prawie dobę jak na razie się nie ugiął ... tak serio, bo ja czerpię inspirację z życia i dziś jest pierwsza od kilku nocy gdzie wstałam rano i był prąd i net był... :)

A co do tytułu to już myślałam żeby był: osobno, razem, w nawiasie... ale chyba faktycznie najlepiej mu będzie razem.

 

Dzięki za wizytę.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Natuskaa zmienił(a) tytuł na niebezpiecznik
  • 2 tygodnie później...

@Natuskaa Natuszko po technikum jestem elektroenergetykiem, bezpiecznik siada jak jest zwarcie prądu, albo natężenie prądu przekracza dopuszczalne. W naszym życiu jest podobnie, zwarć mamy tyle, a granicznych przepływów prawie codziennie... że nie wybuchamy, nie spalamy się, Bóg /nie Bób/ zrobił dobrą robotę układając nas w całość.
 

Pięknie się kłaniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tamte bezpiecznikowe perturbacje na szczęście się skończyły tak samo jak zaczęły czyli samoistnie. A wewnętrzne... zapewne wiesz, że bywały przypadki samospalenia, ale fakt - zwykle wszystko działa tak, jak należy.

 

Dziękuję za wizytę i te kilka słów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym "Stoicy greccy nauczali koncepcji Amor Fati, to znaczy – kochaj swoje przeznaczenie, z tym wszystkim, co ci się przydarza, bo zarówno dobro jak i zło jest nam potrzebne, żebyśmy byli silniejsi, bardziej świadomi i żebyśmy mogli zobaczyć kierunek, w którym chcemy iść."
    • @Natuskaa    Jedyne zastrzeżenie, techniczne: Grievous'ów.      Serdeczne pozdrowienia.  
    • @violetta   Bo pani jest pokorna... A w moim wypadku urzędnicy grzebią w przeszłości - komornika mam już z głowy i mam jeszcze jedną sprawę do załatwienia w sprawie spadku po ojcu - w czwartek pojadę z mamą na Plac Bankowy z Czarną Teczką - tam mam dokument od notariusza, iż wszystkiego się zrzekłem, resztę: zamilczę - do pani nie dociera i nie dotrze - jest pani niżej w drabinie społecznej - nie przeżyła pani tego co ja - mało pani wie o życiu, proponuję pani książkę Franza Kafki - "Proces" - może ta książka otworzy pani oczy.   Łukasz Jasiński    @violetta   Niedawno pani mówiła, iż pani nie ocenia ludzi, a przed chwilą co pani zrobiła? A co, mam udawać, iż jestem osobą słyszącą? Jest pani naprawdę agresywna, zakłamana, fałszywa i chora psychicznie - nie jest pani warta mojej uwagi.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński po co się tak męczyć na drganiach?:). Ściemniasz ze wszystkim i nikogo nie naśladuję, nie potrzebuję tego, jestem sobą:)
    • @violetta   Czy zauważyła pani, iż pani mnie naśladuje? Nie, nie zmienię zdania: większość ludzi to dla mnie dwunożne ssaki agresywne - jestem za uregulowaną prawnie aborcją, karą śmierci i eutanazją, nigdy nie wracam tam - gdzie mnie nie chciano, wyrzucano i nie pomagano, jednocześnie: człowiek mądry potrafi żyć w każdych warunkach bytowych i od czasu do czasu rozmawiam z ludźmi - sąsiadami, których znam z widzenia (z niektórymi chłopakami piłem wódkę), zapewniam panią: nie mam żadnego problemu z integracją w danym społeczeństwie - jest na odwrót, proszę pani... Oczywiście: w październiku po opłatach i zakupach - kupię sobie trzy czwarte Żubrówki i będę odpoczywał na materacu - słuchał (odbierał drgania) - wojskowych piosenek, dziękuję za rozmowę.   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...